9. Ultimate General: Civil War. Najlepsze gry strategiczne ostatnich lat

9. Ultimate General: Civil War

Skala działań zbrojnych faktycznie robi wrażenie.

Cofamy się o sto lat i z zimnej wojny na dziesiątym miejscu przenosimy do wojny secesyjnej na miejscu dziewiątym. Ultimate General: Civil War to chyba najlepsza dostępna na rynku gra o wojnie domowej w USA.

W tym wypadku również wcielamy się w dowódcę polowego, pod komendą którego znaleźć mogą się zarówno całe armie, jak i poszczególne oddziały. Ultimate General ma charakter taktyczny i jest produkcją dość trudną. W trakcie rozgrywki musimy zwracać uwagę na takie kwestie jak ukształtowanie terenu czy morale naszych żołnierzy, którego drastyczny spadek może nawet zakończyć naszą karierę.

Wypada przy tym pochwalić moduł sztucznej inteligencji, który zdecydowanie wyróżnia ten tytuł na tle innych gier strategicznych. Zajmując wyższe stanowisko dowodzenia, możemy w pewnym sensie zautomatyzować część działań naszej armii, przekazując kontrolę nad jej poszczególnymi oddziałami wirtualnym oficerom. Ci całkiem nieźle radzą sobie z dowodzeniem, toteż mamy okazję z satysfakcją obserwować, jak próbują realizować kolejne cele, jakie im wyznaczamy. Pozwala to także skupić się na bardziej strategicznym spojrzeniu na pole bitwy, zamiast martwić się żmudnym mikrozarządzaniem poszczególnymi jednostkami.

Wysoki poziom trudności, konieczność ciągłej analizy sytuacji i satysfakcja z obserwowania poczynań podległej nam sztucznej inteligencji zapewniły grze studia Game-Labs miejsce w pierwszej dziesiątce zestawienia.

8. BattleTech

Na te „maluchy” aż się miło patrzy.

Stare japońskie przysłowie mówi, że nie ma nic lepszego niż widowiskowe starcia wielkich mechów. Wie o tym każdy fan marki BattleTech, która w tym roku dorobiła się fantastycznej produkcji na PC.

Figurkowe gry bitewne aż się proszą o przenoszenie na ekrany komputerów, bo ich mechanika doskonale sprawdza się w wirtualnym środowisku (czego dowodem jest chociażby Total War: Warhammer). BattleTech też zaczynał jako figurkowy „bitewniak”, później były symulatory mecha z serii MechWarrior, aż w końcu Harebrained Schemes stworzyło grę dobrze oddającą ducha oryginału.

Ufundowana na Kickstarterze produkcja z miejsca zdobyła serca fanów marki. BattleTech genialnie połączył zarządzanie pilotami i garażem mechów na poziomie „ekonomicznym” z mięsistym modułem taktycznym.

Inną godną uwagi serią opartą na figurkowych grach bitewnych jest Dawn of War, osadzone w świecie Warhammera 40K. Choć w naszym zestawieniu zabrakło dla niego miejsca, cykl ten zasługuje na uznanie, zwłaszcza jego pierwsza odsłona. Mimo że ma już ona swoje lata, w dalszym ciągu potrafi zapewnić długie godziny dobrej zabawy w naprawdę mrocznym uniwersum bardzo odległej przyszłości.

Całość przypomina w założeniach serię XCOM, która przecież na tym właśnie modelu rozgrywki zbudowała swoją legendę. Możecie się więc spodziewać stałych dylematów w stylu: wymienić sprzęt czy zatrudnić nowego rekruta, który wzmocni naszą eskadrę. Z drugiej strony czekają Was pełne głębi taktyczne starcia ogromnych kroczących gór metalu obwieszonych futurystycznym uzbrojeniem.

A jeśli tego Wam mało, oprócz długiej i satysfakcjonującej kampanii fabularnej, osadzonej w dobrze znanym fanom uniwersum, czeka także moduł sieciowy, w którym można zmierzyć się z innymi miłośnikami mechów.