Path of Exile – miejsce nr 38. GRY DEKADY. CZĘŚĆ 2. – ranking redakcji
Spis treści
Path of Exile – miejsce nr 38
- Gatunek: hack’n’slash
- Data premiery: październik 2013
- Platformy: PC, PS4, XOne
Żeby rzucić wyzwanie Blizzardowi na jego własnym podwórku, trzeba mieć nie lada odwagę. Ale żeby nawiązać z nim bardzo wyrównaną walkę, a nawet, zdaniem wielu fanów gatunku, wygrać ją? To już jest wyczyn, za który studiu Grinding Gear Games należą się owacje na stojąco. Zwłaszcza że jego odpowiedź na serię Diablo dystrybuowana jest w modelu free-to-play i każdy może ją pobrać zupełnie za darmo. A system mikropłatności, choć istnieje, nie nadużywa cierpliwości graczy.
A to właśnie graniu na serio, poświęcaniu setek godzin, podporządkowana jest zabawa w Path of Exile. Tytuł ten oferuje wręcz przytłaczającą ilość możliwości rozwoju postaci oraz lokacji, w których możemy oddawać się tradycyjnemu dla gatunku sieczeniu, rąbaniu, rzucaniu czarów, grabieniu zwłok i kolekcjonowaniu coraz potężniejszych przedmiotów. Dzięki częstym aktualizacjom, rozbudowanym modułom i rozgrywkom sieciowym gra potrafi spełniać wszelkie potrzeby fana gatunku, sprawiając, że jakiekolwiek inne tytuły stają się zbędne. I to wszystko, przypominamy, w zasadzie za darmo.
- Więcej o grze Path of Exile
- Recenzja gry Path of Exile – darmowy konkurent najlepszych tytułów hack’n’slash
- Recenzja dodatku The Fall of Oriath do Path of Exile – oto król hack’n’slashy
Company of Heroes 2 – miejsce nr 37
- Gatunek: strategiczna
- Data premiery: czerwiec 2013
- Platforma: PC
Ekipa Relic Entertainment to prawdziwi weterani gatunku gier strategicznych. Już w 1999 roku stworzyli kultowego Homeworlda, a w kolejnych latach powołali do życia popularne serie Warhammer: Dawn of War oraz Company of Heroes. Zespół aktualnie pracuje nad czwartą odsłoną słynnego Age of Empires. Takie portfolio to nie byle co. W ostatniej dekadzie najbardziej udanym dziełem mistrzów strategii było natomiast Company of Heroes 2.
Strategia czasu rzeczywistego z 2013 roku zabierała nas na wschodnie fronty II wojny światowej, gdzie mogliśmy poprowadzić do boju siły radzieckie walczące przeciwko nazistowskim najeźdźcom. Kilkunastogodzinna kampania zapadała w pamięć za sprawą dużej różnorodności, a dzięki dopracowanym mechanikom poszczególne bitwy stwarzały domorosłym strategom spore pole do popisu – zwłaszcza w trybie multiplayer, w którym mogliśmy wcielić się również w Niemców. Tytuł doczekał się też licznych dodatków, które uczyniły go jeszcze lepszym i bardziej rozbudowanym. Z czasem pojawił się tu także front zachodni z Amerykanami i Brytyjczykami.
- Więcej o grze Company of Heroes 2
- Recenzja gry Company of Heroes 2 – Kompania braci na froncie wschodnim
Sid Meier’s Civilization VI – miejsce nr 36
- Gatunek: strategiczna
- Data premiery: październik 2016
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, iOS
Twórcy szóstej odsłony serii Cywilizacja mieli do rozwiązania nietypowy problem. Piąta część cyklu okazała się tak udaną inkarnacją rozwijanej od 1991 roku formuły, że ciężko było wprowadzić zmiany, które by ją ulepszyły, niczego przy tym nie psując. Czy to się udało, zdania są podzielone – o ile wśród krytyków przeważały pozytywne oceny, tak społeczność graczy nie wpadła w zachwyt. Jedni narzekali na nietrafione nowości, inni zaś na to, że „goła” wersja Civilization VI oferuje mniej zawartości niż jej poprzedniczka wzbogacona o wszelkie rozszerzenia.
Ten ostatni zarzut był o tyle niesprawiedliwy, że nawet bez rozszerzeń podstawowa wersja gry i tak zapewniała więcej zawartości niż premierowe wydanie „piątki”. Co się zaś tyczy zmian, ostatecznie wyszły tej produkcji na dobre – nowy system rozwoju miast wprowadził świeżość do zabawy, złagodzenie obostrzeń dotyczących liczby jednostek na pojedynczym polu zwiększyło możliwości prowadzenia działań wojennych, a liczne pomniejsze modyfikacje i ulepszenia uczyniły i tak świetną rozrywkę jeszcze przyjemniejszą.
Horizon: Zero Dawn – miejsce nr 35
- Gatunek: przygodowa gra akcji
- Data premiery: luty 2017
- Platformy: PS4, PC
Postapokaliptyczna przyszłość, w której ludzkość cofnęła się cywilizacyjnie do czasów plemiennych, to koncepcja raczej znana i ograna. Ale żeby w tej przyszłości zamiast tradycyjnych zwierząt czy nawet jakichś mutantów hasały sobie cybernetyczne dinozaury? To brzmiało już dość absurdalnie. Przed premierą Horizon: Zero Dawn mocno głowiliśmy się, jak i czy w ogóle Guerilla Games wytłumaczy ten, wydawałoby się, karkołomny pomysł. Ostatecznie okazało się, że lore gry nie tylko trzyma się kupy, ale stanowi też jedną z jej największych sił, a poszukiwanie strzępów informacji na temat tego, co doprowadziło cywilizację do stanu obserwowanego w grze, wciąga nawet bardziej niż właściwy wątek fabularny gry.
Na tym się jednak zalety Horizona nie kończyły. Produkcja była mocnym uderzeniem ze strony Sony i silnym argumentem przemawiającym za zakupem konsoli, zachwycając przepiękną oprawą wizualną, świetną kreacją świata i bardzo satysfakcjonującym systemem walki, przedkładającym taktyczne łowy nad bezmyślną naparzankę we wrogów. Perypetie Aloy to w ostatnich latach jedna z najciekawszych przygodowych gier akcji osadzonych w otwartym świecie. I warto w to zagrać nie tylko po to, by dowiedzieć się, skąd wzięły się w tym uniwersum owe robodinozaury.