Disco Elysium – miejsce nr 46. GRY DEKADY. CZĘŚĆ 2. – ranking redakcji
Spis treści
Disco Elysium – miejsce nr 46
- Gatunek: RPG
- Data premiery: październik 2019
- Platforma: PC
Disco Elysium to prawdziwy czarny koń 2019 roku. Rzadko zdarza się, by dzieło nieznanego szerzej studia, które przed premierą wzbudza zainteresowanie prawie wyłącznie wśród największych fanów danego gatunku, mocno namieszało w rankingach najlepszych gier roku. Estoński zespół ZA/UM stworzył perełkę, która zupełnie niespodziewanie okazała się spełnionym snem fanów ambitniejszych produkcji fabularnych.
Tym, co zachwyca w Disco Elysium, jest bezkompromisowość przedstawionego świata – to pełen rasizmu, haseł komunistycznych i całej gamy odcieni szarości miks idei charakterystycznych dla pierwszej połowy XX wieku, w którym wcielamy się w będącego na moralnym dnie policjanta. Możemy pomóc mu stanąć na nogi, ale wcale nie musimy – nic nie stoi na przeszkodzie, by za sprawą naszych decyzji utonął w odmętach szaleństwa, alkoholu i narkotyków. Gra zmusza do myślenia i czytania, stroni od walki oraz nigdy nie traktuje odbiorcy jak idioty.
- Więcej o grze Disco Elysium
- Disco Elysium to niezwykle ambitne RPG, w którym możesz zostać nawet komunistą
Persona 5 Royal – miejsce nr 45
- Gatunek: jRPG
- Data premiery: marzec 2020
- Platforma: PS4
W świecie japońskich gier fabularnych przez lata panował jeden król – a imię jego brzmiało Final Fantasy. Abstrahując od jakości kolejnych głównych odsłon serii i niezliczonych spin-offów, cykl cieszył się popularnością, o jakiej inni przedstawiciele gatunku, zepchnięci do niszy, mogli jedynie pomarzyć. W 2017 roku pojawił się jednak nowy pretendent do tronu. O ile seria Shin Megami Persona od samego startu spotykała się z uznaniem koneserów jRPG, tak „piątka” zdołała przebić mur i wzbudzić niemałe zainteresowanie również osób, które dotąd z tego typu produkcji znały wyłącznie „Fajnale”.
Personie 5 łatwo było zwrócić na siebie uwagę, gdyż gra może pochwalić się niesamowitym, mocno stylizowanym interfejsem, który w połączeniu z mangowym projektem postaci tworzy unikatową, doskonale podkreślaną przez warstwę audio mieszankę. Kiedy zaś już to dostrzeżemy, następuje zapoznanie się z bogatym wnętrzem – ciekawymi mechanikami podzielonymi na klasyczne dla tego typu gier zwiedzanie lochów i walki oraz z sekwencjami, w trakcie których rozwijamy naszą postać poprzez... prowadzenie szkolnego życia – chodzenie na lekcje czy socjalizowanie się z koleżankami. W 2020 roku ta wspaniała gra stała się jeszcze lepsza za sprawą debiutu wersji z podtytułem Royal, dorzucającej mnóstwo dodatkowej zawartości do i tak gigantycznej produkcji.
Stardew Valley – miejsce nr 44
- Gatunek: RPG
- Data premiery: luty 2016
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, PSV, iOS, AND
Ach, rolnikiem być. To marzenie, które wbrew pozorom rozpala serca graczy od lat, o czym świadczą sukcesy takich serii jak Symulator farmy czy przeszło dwudziestoletni lat Harvest Moon. Stardew Valley pomysł na siebie w dużej mierze zapożycza z tego ostatniego cyklu, ale wprowadza też nowe elementy, będąc jedną z najbardziej wyjątkowych gier o życiu rolnika spośród dostępnych na rynku.
Dostajemy tu do dyspozycji niewielki domek oraz zarośnięty skrawek ziemi, nazywanie którego farmą wydaje się mocno na wyrost. Ciężką pracą stopniowo zmieniany go w coraz lepiej prosperujące gospodarstwo, gdzie uprawiamy rośliny i hodujemy zwierzęta. To jednak tylko część dostępnych w Stardew Valley atrakcji. Zamiast zajmować się farmą możemy równie dobrze chodzić na ryby, bawić się w górnika w pobliskiej kopalni, integrować z lokalną społecznością czy nawet szukać przygód i skarbów w pełnych potworów lochach. Kto powiedział, że życie farmera, zwłaszcza w grze, musi być monotonne?
This War of Mine – miejsce nr 43
- Gatunek: symulator przetrwania
- Data premiery: listopad 2014
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, iOS, AND
Założone w 2009 roku przez branżowych weteranów studio 11 bit przez lata skupiało się głównie na rozwoju cyklu Anomaly – niezłej serii gier opartych na zasadach „odwróconego tower defense”. This War of Mine było już projektem znacznie bardziej ambitnym, głównie ze względu na tematykę – survival w czasach współczesnego konfliktu zbrojnego. Choć twórcy zapewne liczyli na pozytywny odzew graczy, raczej nie spodziewali się, że ich dzieło wzbudzi zainteresowanie na całym świecie i stanie wręcz istotnym głosem w uświadamianiu tego, jak przeraźliwa dla ludności cywilnej potrafi być wojna.
Właśnie na przedstawieniu konfliktu zbrojnego z perspektywy cywili zasadza się cała gra. Przejmujemy kontrolę nad niewielką grupą zwykłych ludzi, którzy próbują przeżyć w oblężonym mieście. Zmagając się z codziennymi nalotami, dramatycznym brakiem żywności i innych niezbędnych do życia zasobów, robimy, co możemy, by wyjść cało z kolejnych trudnych sytuacji, by przetrwać chociaż jeszcze jedną noc. I sami decydujemy, czy warto wygrać za wszelką cenę – odbierając np. ostatnie zapasy samotnym staruszkom lub wybierając między poświęceniem wybitnego, ale niespecjalnie przydatnego w obecnej sytuacji matematyka, a użytecznego kryminalisty spod ciemnej gwiazdy. Choć żadna gra nie jest w stanie powiedzieć nam, jak naprawdę zachowalibyśmy się w trakcie wojny, This War of Mine daje całkiem niezłe pojęcie o tym, z czym musielibyśmy się mierzyć.