20. The Finals. TOP 100 najlepszych gier free-to-play
Spis treści
20. The Finals
THE FINALS W SKRÓCIE
- Gatunek: FPS
- Platformy: PC, PS5, XSX
- Data premiery: grudzień 2023
Można odnieść wrażenie, że w sieciowych strzelankach wymyślono już wszystko. I właśnie wtedy na scenę wkroczyło The Finals, udowadniając, że da się w dalszym ciągu zrobić grę, która jest powiewem świeżości w gatunku. Prezentowany tytuł pojawił się na rynku pod koniec minionego roku, ale już na etapie beta testów zdobył dużą popularność i prezentował zaskakująco wysoką jakość.
W grze zaimplementowano system klas. Każda z nich różni się zadawanymi obrażeniami, wytrzymałością, szybkością ruchu, wyposażeniem specjalnym oraz umiejętnościami. Wśród tych ostatnich wyróżnia się kamuflaż pozwalający stać się „niewidzialnym” i szarża umożliwiająca dosłowne przebijanie się przez ściany. Najważniejsze jednak jest samo strzelanie. W tym aspekcie produkcja wypada świetnie. Przez to, że nawet najbardziej krucha klasa ma sporo punktów życia, nie ginie się tu od jednej kuli, co pozwala zareagować np. na atak z flanki. Dzięki temu każda wymiana ognia jest emocjonująca.
Z poprzedniego akapitu wiecie już, że da się tu niszczyć ściany. Destrukcja otoczenia sięga jednak dalej i choć nie jest niczym odkrywczym, to w The Finals została bardzo dobrze zrealizowana. Wyburzenie stropu nie tylko efektownie wygląda, ale może także być taktycznym działaniem, które wyeliminuje kilku przeciwników naraz. Wrażenie robi także skala zniszczeń – możliwe jest zrównanie z ziemią całych budynków.
Ciekawostką jest to, że każda z map występuje w wariancie dziennym i nocnym. W prosty sposób osiągnięto więc większą różnorodność. Co ważniejsze każda „plansza” odznacza się sporym rozmiarem i wysoką jakością wykonania, w tym przemyślanym projektem. Jeden z trybów polega na poszukiwaniu pieniędzy na mapie, a następnie przenoszeniu ich w jedno miejsce. Założenia są banalne, ale pojawiają się urozmaicenia np. w postaci tego, że zgromadzoną kasę trzeba przez pewien czas chronić przed drugą drużyną, a to dodatkowo pompuje adrenalinę.
Z kwestii technicznych warto wspomnieć o zaprzęgnięciu sztucznej inteligencji do roli komentatora rozgrywki i o marginalnym znaczeniu mikropłatności. Za realne pieniądze kupuje się elementy kosmetyczne.
19. Paladins
PALADINS W SKRÓCIE
- Gatunek: gra akcji
- Platformy: PC, XOne, PS4, Switch
- Data premiery w usłudze Early Access: wrzesień 2016
Paladins to na pierwszy rzut oka klon Overwatcha. Po drugim, trzecim i nawet tysięcznym spojrzeniu ta opinia wcale się nie zmienia. Trudno jednak mieć o to wielkie pretensje, gdyż jednocześnie jest to kawał dobrej sieciowej strzelanki, z którą spokojnie można spędzić kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset godzin.
Wszystko to zapewniło Paladins duży sukces. Gra zyskała popularność na pecetach, a potem powtórzyła ten wyczyn na PlayStation 4 i Xboksie One, aby ostatecznie wylądować także na Nintendo Switch. Potężna baza graczy zapewniła autorom stały dopływ gotówki, zespół deweloperski znacznie się po drodze powiększył i na efekty tego nie trzeba było długo czekać. Kolejne aktualizacje wprowadziły nowych bohaterów oraz dodatkowe mapy i tryby. Pojawiła się nawet kooperacyjna rozgrywka PvE.
Nie będziemy próbowali nikogo przekonywać, że Paladins może konkurować z Overwatchem, ale nie zmienia to faktu, że jest to jedna z najlepszych strzelanek free-to-play, w jakie można obecnie zagrać. Zwłaszcza że ciągle jest rozwijana. W 2022 pojawił się nowy Bilet sezonu z limitowanymi przedmiotami m.in. wierzchowcem Dinopęd. Regularnie dodawane są również kolejni czempioni.
Waszym zdaniem:
Bardzo miłe zaskoczenie. Swego czasu próbowałem gry w Team Fortress 2, ale się od niej odbiłem i od tego czasu miałem lekki uraz do wszelkich kooperacyjnych, zwariowanych strzelanek. Kolega namówił mnie na Paladins i....wsiąkłem. Czuję, że przegram jeszcze sporo godzin.
pabloNR