Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 20 listopada 2015, 16:30

Klony GTA - jak skończyli najwięksi konkurenci serii Rockstara

Olbrzymia popularność cyklu Grand Theft Auto sprawiła, że nie brak naśladowców, którzy chcieliby powtórzyć sukces finansowy gier studia Rockstar North. Sprawdzamy, jak poradzili sobie na przestrzeni lat najgroźniejsi rywale gangsterskiej serii.

Spis treści

Cykl Grand Theft Auto już od pierwszej, wydanej w 1997 roku, części cieszył się sporym uznaniem, jednak odkąd jego trzecia odsłona na niespotykaną dotąd skalę zaoferowała pełen atrakcji otwarty trójwymiarowy świat, graczami owładnęło prawdziwe szaleństwo na punkcie produkowanych przez Rockstar North tytułów pozwalających na wcielenie się w gangstera. Kolejne części wydawane są w gigantycznych nakładach, czyniąc markę GTA trzecią najlepiej sprzedającą się serią gier wideo w historii, w liczbie wykupionych egzemplarzy ustępującą jedynie dwóm należącym do Nintendo franczyzom: Mario oraz Pokémon.

Każdy sukces przyciąga próbujących go powtórzyć naśladowców i nie inaczej jest w przypadku oczka w głowie Rockstar North. W ciągu czternastu lat, jakie minęły od debiutu Grand Theft Auto III, doczekaliśmy się olbrzymiej liczby bardziej bądź mniej udanych konkurentów cyklu. Różni producenci próbowali na swój sposób sprzedać pomysł wielkiego swobodnie dostępnego miasta i gangsterskich klimatów. Niektórzy twórcy starali się nieco odróżnić swoją serię od pierwowzoru, kładąc na przykład większy nacisk na absurdalny humor czy też warstwę fabularną, inni szli po linii najmniejszego oporu, bezwstydnie kopiując niemal wszystko, co wymyślili deweloperzy z dawnego DMA Design. Owych naśladowców było zaś na tyle wielu, że gracze zaczęli wyróżniać ich dzieła jako oddzielny podgatunek, określany mało chlubnym mianem „klonów GTA”.

Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się tym seriom, których autorzy swego czasu mieli ambicję zdetronizowania Rockstar North. Jak skończyli poszczególni pretendenci do tronu, czy udało im się zadomowić na rynku w cieniu prawowitego króla i odnieść pewien sukces, czy też może zostali skazani na zapomnienie?

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Siedem klonów GTA tak złych, że goni je policja
Siedem klonów GTA tak złych, że goni je policja

Wiemy dobrze, jak dobrze sprzedaje się GTA. Nic dziwnego, że wielu chciało stworzyć własny przebój w tym samym stylu. Niestety, wielu poległo próbując.