The Getaway. Jak skończyli konkurenci GTA?
Spis treści
The Getaway
Proces tworzenia The Getaway był bardzo burzliwy. Gra zaczynała jako projekt robiony z myślą o pierwszym PlayStation, następnie chciano uczynić z niej jeden z tytułów startowych na PlayStation 2, ostatecznie zaś na rynku pojawiła się ponad dwa lata po debiucie tej konsoli. Próby wiernego odtworzenia Londynu okazały się zbyt ambitne i produkcja ostatecznie zmusiła twórców do wielu kompromisów, by zaś sfinansować tytuł, prace nad którym wielokrotnie przekroczyły zakładany budżet, Sony musiało wycofać się z kilku innym projektów. Gdyby gra wyszła w pierwotnym terminie, czyli przed GTA III, miałby szansę stać się legendą. Na przełomie 2002 i 2003 roku została już jednak potraktowana jako jeden z wielu naśladowców. Była bardzo ładna i proponowała kilka ciekawych rozwiązań, jak na przykład całkowity brak graficznego interfejsu użytkownika (o stanie zdrowia informował sposób poruszania się sterowanej postaci, o ścigających nas policjantach – syreny sygnałowe), ale nie miała większych szans z wydanym niewiele wcześniej GTA: Vice City.
Mimo to The Getaway osiągnęło umiarkowany sukces, zadowalający na tyle, by spróbować szczęścia z sequelem. The Getaway: Black Monday przyjęte zostało jednak jeszcze chłodniej. Podczas gdy średnia ocen „jedynki” oscylowała w okolicach 75%, oceny kontynuacji były o kilkanaście procent niższe i miały znacznie większy rozrzut. Przez kilka kolejnych lat krążyły plotki o The Getaway 3, które tworzone miało być na PlayStation 3, a nawet o potencjalnej ekranizacji cyklu. Ostatecznie jednak nie doczekaliśmy się ani jednego, ani drugiego. Żeby było zabawniej (bądź smutniej, jeśli bardzo wyczekiwało się „trójki”), projektem, który doprowadził do ograniczenia, a następnie przerwania prac nad grą, był... EyePet, czyli wykorzystujący możliwości kamerki EyeToy konsolowy odpowiednik popularnego lata temu również u nas symulatora opiekowania się wirtualnym zwierzątkiem – tamagotchi.
W 2006 roku Sony wydało jeszcze Gangs of London na przenośną konsolę PlayStation Portable. Stworzona przez tych samych autorów gra wykazywała wiele podobieństw do cyklu The Getaway, fabularnie jednak stanowiła całkowicie oddzielną opowieść. Została przyjęta bez większego entuzjazmu zarówno przez graczy, jak i prasę.