Liczymy tylko parzyście i w dziesiątkach. Każdy z nas czasem TO robi. Dziwne zwyczaje graczy
Spis treści
Liczymy tylko parzyście i w dziesiątkach
Jeden z bardziej lubianych przeze mnie sposobów przekomarzania się z dziewczyną polega na ustawieniu głośności telewizora na nieparzystą wartość. Jej nerwica natręctw nie potrafi tego znieść i zrobi wiele, byle wyrwać mi pilota i naprawić tę straszliwą niesprawiedliwość, robiąc na przykład z „jedenastki” „dziesiątkę” lub „dwunastkę”.
Zbieranie materiałów do tego artykułu dość szybko pozwoliło mi odkryć, że moja lepsza połówka wcale nie jest osamotniona w natręctwie związanym z parzystością, a co więcej – u wielu graczy objawia się ono w dużo cięższej formie. Niektórzy na przykład nie mogą patrzeć na nierówną liczbę zasobów w ekwipunku. Do tego stopnia, że gotowi są na przykład wystrzelić nadmiarowy nabój albo zużyć nadmiarową fiolkę leczniczą, byle tylko nie posiadać ich nieparzystej liczby.
Tu jednak mówimy o marnowaniu pojedynczego zasobu. Są i tacy gracze, dla których jedyne akceptowalne liczby przy zgromadzonych zasobach to wielokrotności dziesiątki. Przy nawyku wyrzucania nawet 4–5 sztuk wyposażenia, byle mieć ich na przykład 50, a nie 55, marnotrawstwo może z czasem przełożyć się na dość odczuwalne uszczuplenie finansów naszej postaci. Ciekawie natomiast musi być, gdy jedną osobę cechuje zarówno nawyk wyrzucania nieparzystych / niepodzielnych przez dziesięć ilości amunicji, jak i skłonność do chomikowania zasobów przez całą grę...