Rewolucja październikowa – tajemnice Stalina. Prawdziwa historia świata według Assassin’s Creed
Spis treści
Rewolucja październikowa – tajemnice Stalina
Czołowe postacie związane z ideologią komunistyczną od dawna stanowiły dobrą pożywkę dla uniwersum Assassin’s Creed. Każdy, kto grał w Syndicate’a, z pewnością pamięta, jak dużą rolę w fabule odgrywał Karol Marks, główny ideolog socjalizmu proletariackiego. Niemiec regularnie potrzebował pomocy bliźniaków Frye, którzy raz ocalili go nawet przed atakiem gangu mającego powiązania z zakonem. Na tym jednak związki Assassin’s Creed z czołowymi figurami komunizmu się nie skończyły. Zarówno templariusze, jak i asasyni wywarli ogromny wpływ na przebieg rewolucji bolszewickiej oraz dalsze losy Republiki Rosyjskiej i później Związku Radzieckiego.
Dość powiedzieć, że w uniwersum Assassin’s Creed mocne powiązania ze skrytobójczym bractwem miał sam Włodzimierz Lenin, jeden z założycieli Partii Komunistycznej i pierwszy przywódca Rosji Radzieckiej. On sam wprawdzie nie był asasynem, ale jego brat Aleksandr i bliski przyjaciel Nikolai Orelov – owszem. To właśnie temu ostatniemu Lenin miał zlecić zamordowanie Mikołaja II, której to prośby Orelov nie spełnił – zamiast tego cara i niemal całą jego rodzinę wymordowali templariusze. Przywódca bolszewików nadal jednak wspierał asasynów, umożliwiając im badania technologiczne w Rosji i pilnie strzegąc ich sekretów. Na nieszczęście dla bractwa jego następca – Józef Stalin – nie był równie chętny do współpracy. Omamiony przez templariuszy, zaczął im sprzyjać, m.in. poprzez pomoc w wywołaniu II wojny światowej i prześladowanie asasynów. Bractwo zemściło się w 1953 roku, kiedy to skrytobójcy zdołali otruć Stalina i upozorować zgon z powodu wylewu.
W rzeczywistości żadne bractwo asasynów nie polowało oczywiście na Stalina, ale dybiących na jego życie i tak nie brakowało. Stąd też przywódca ZSRR podejmował nadzwyczajne środki ostrożności: w miarę możliwości nie opuszczał swojego biura, w trakcie publicznych wystąpień zdarzało mu się korzystać z sobowtórów, dokładnie testował posiłki na obecność trucizny, a we wszystkie podróże wyjeżdżał w eskorcie kilku identycznych pojazdów, by zmylić zabójców. Ewentualny zamach mógłby się odbyć w trakcie jego regularnych przejazdów do podmoskiewskiej daczy w Kuncewie, ale drogi do niej według niektórych źródeł miało strzec przez 24 godziny na dobę ponad tysiąc funkcjonariuszy NKWD. Nawet asasyni mogliby mieć zatem problem z wyeliminowaniem Stalina.
Tym samym Assassin’s Creed zdaje się zestawiać dwóch komunistycznych przywódców – Lenina, „tego dobrego”, i jego złego następcę. W rzeczywistości obaj panowie mieli na koncie ofiary liczone w milionach, zarówno za sprawą represji aparatu komunistycznego państwa, jak i klęsk głodu wywołanych przez wprowadzone przez nich reformy, skutkujące ruiną wsi. O ile jednak w przypadku Lenina kwestia jego śmierci nie zostawia zbyt wiele pola teoriom spiskowym – schorowany, przepracowany i pozbawiony sił przywódca bolszewików zmarł przy swojej żonie w 1924 roku – tak, jeśli chodzi o Stalina, możliwości jest zdecydowanie więcej. Wewnątrzpartyjne czystki za jego rządów pochłonęły miliony istnień i wielu bliskich współpracowników dyktatora obawiało się, że kolejna rzeź zakończy również ich życie. Stąd też niewykluczone, że Stalinowi podano zastrzyk z adrenaliny lub truciznę – choć oficjalna propaganda głosiła, że jego śmierć była wynikiem wylewu krwi do mózgu.