Jezus z Nazaretu – zbawiciel z artefaktem. Prawdziwa historia świata według Assassin’s Creed
Spis treści
Jezus z Nazaretu – zbawiciel z artefaktem
Myśleliście, że twórcy Assassin’s Creed odpuszczą sobie pisanie historii na nowo przynajmniej przy personach związanych z konkretnymi religiami? Skądże znowu. Postacie te na dobre zadomowiły się w stworzonym przez Ubisoft uniwersum, od Adama i Ewy począwszy, przez Buddę, aż po samego Jezusa Chrystusa. Prorok, będący według swoich wyznawców Synem Bożym i obiecanym Mesjaszem, pojawił się także w świecie Assassin’s Creed, gdzie dokonywane przez niego cuda wyjaśnione zostały faktem dysponowania przez niego artefaktami Pierwszej Cywilizacji. Dzięki jednemu z Rajskich Jabłek Jezus potrafił przemienić wodę w wino, natomiast posiadany przez niego Całun Edenu dawał mu możliwość leczenia wszelkich chorób, a w jednym przypadku – wskrzeszenia zmarłego niedługo wcześniej Łazarza z Betanii. Działania te przysporzyły mu oczywiście wielu wiernych, przekonanych, że to on jest zbawicielem opisanym w Starym Testamencie.
Ta popularność sprawiła jednak, że Chrystusem zainteresowali się protoplaści templariuszy – Zakon Starożytnych. Dzięki swoim wpływom udało im się nakłonić Judasza do zdrady proroka, a następnie doprowadzić do jego ukrzyżowania na wzgórzu Golgota. Starożytni próbowali naturalnie odzyskać posiadane przez Jezusa artefakty, te jednak zostały skradzione przez jego uczniów, którzy następnie przy pomocy Całunu Edenu przywrócili go do życia. Oczywiście ta alternatywna historia mocno wstrząsa teologicznymi fundamentami całej religii chrześcijańskiej i trudno się dziwić, że Ubisoft w obawie przed kontrowersjami nie poświęcił temu wątkowi zbyt wiele czasu.
Chrystus bynajmniej nie był jedyną biblijną postacią, która pojawia się w uniwersum Assassin’s Creed. Seria czerpie garściami już z Księgi Rodzaju, czyniąc pierwszych ludzi – Adama i Ewę – hybrydami człowieka i bardziej zaawansowanej Pierwszej Cywilizacji. Para ukradła jedno z Rajskich Jabłek i rozpoczęła bunt swojego gatunku przeciwko jego twórcom, w których zamierzeniach homo sapiens miał być zaledwie sługą dla wyższych od niego istot. Wojnę pomiędzy ludźmi a Pierwszą Cywilizacją przerwał potężny kataklizm, który Adam i Ewa zdołali przetrwać. Z ich związku narodził się następnie Kain, który zamordował swojego brata Abla, by wejść w posiadanie Rajskiego Jabłka, tym samym stając się protoplastą dzisiejszych templariuszy.
Sam Jezus wyjątkowo pasowałby jednak do świata Assassin’s Creed, gdyby tylko osadzić którąś z gier w „jego” okresie historycznym. Co do jego istnienia nie ma bowiem większych wątpliwości – można wierzyć lub nie w boską naturę Chrystusa i dokonywane przez niego cuda, trudno jednak nie przyznać, że istniał naprawdę. Fakt ten potwierdzają nie tylko źródła chrześcijańskie, na których wiarygodność i bezstronność trudno się w tym przypadku powoływać, ale i rozmaite dokumenty rzymskie z I wieku naszej ery. W dodatku Chrystus pojawia się w praktycznie każdej z wielkich współczesnych religii: w judaizmie uznawany jest za odstępcę i krytykowany, w islamie pełni rolę proroka, którego nauki natchnione są przez samego Boga, w hinduizmie uważa się go za wielkiego guru, zaś niektórzy buddyści twierdzą, że mógł być jednym z wcieleń Buddy.