Sniper Ghost Warrior 3 – Polakom wybaczamy więcej. Gry, które Polacy pokochali bardziej niż inni ❤️
Spis treści
Sniper Ghost Warrior 3 – Polakom wybaczamy więcej
OCENY NA STEAMIE
- W Polsce – 76% rekomendacji
- Na świecie – 54% rekomendacji
Warszawskie CI Games – w ubiegłej dekadzie słynące głównie z taśmowej produkcji robionych po kosztach strzelanek, które w kwadrans po premierze trafiały do koszy w supermarketach – początek przygody z wysokobudżetowymi grami miało... cóż, mieszany. Po kiepsko przyjętych, ale komercyjnie udanych dwóch częściach cyklu Sniper Ghost Warrior i nieźle ocenionym Lords of the Fallen stołeczne studio postanowiło postawić wszystko na jedną kartę. Sniper Ghost Warrior 3 miał być tytułem konkurującym ze strzelankami AAA, polską odpowiedzią na cykl Far Cry (oczywiście w nieco mniejszej skali), projektem, który potwierdzi słuszność aspirowania przez CI Games do grania w najwyższej deweloperskiej lidze.
O CO TU CHODZI?
Kwestia ocen gier CI Games jest obiektem niemałych kontrowersji, bo zarówno w serwisie Metacritic, jak i na forum GRYOnline.pl pojawiły się podejrzenia, że deweloperzy zakładają nowe konta, by wystawiać swoim produkcjom wysokie oceny i promować je wśród graczy. Uprawianie takiego marketingu szeptanego jest oczywiście praktyką niemoralną i prawnie wątpliwą, w przypadku Lords of the Fallen i Sniper Ghost Warriora 3 był on jednak na tyle oczywisty i nieudolny, że powstały nawet teorie, jakoby ktoś celowo próbował zaszkodzić stołecznemu wydawcy, podszywając się pod jego pracowników. Ostatecznie więc nie można być pewnym, co tak naprawdę się wydarzyło.
Na wielkich ambicjach się jednak skończyło, bo gra zebrała kiepskie noty od krytyków i graczy. Dziś na Steamie wśród 4 tysięcy recenzji zaledwie 54% jest pozytywnych, głównie za sprawą natłoku błędów, długich czasów wczytywania i zakrawającej na żart optymalizacji. Polakom jednak te wady najwidoczniej nie przeszkadzają, bo aż 76% naszych rodaków korzystnie oceniło grę Sniper Ghost Warrior 3. Po latach zaliczania wszystkich Gothiców, S.T.AL.K.E.R.-ów i Mount & Blade’ów – pozycji równie wyśmienitych, co naszpikowanych błędami – najwidoczniej wyrobiliśmy sobie mocną tolerancję na produkcje niedopracowane technologicznie. Można też podejrzewać, że mamy tendencję do patrzenia przychylniejszym okiem na gry stworzone w naszym kraju, bo niemal każdy powstały w Polsce tytuł dostaje od nas na Steamie oceny o parę procent lepsze niż w przypadku reszty świata.