Call of Duty: WWII – liczy się kampania. Gry, które Polacy pokochali bardziej niż inni ❤️
Spis treści
Call of Duty: WWII – liczy się kampania
OCENY NA STEAMIE
- W Polsce – 78% rekomendacji
- Na świecie – 57% rekomendacji
Wydana w 2017 roku odsłona cyklu Call of Duty nie powaliła recenzentów na kolana, a w pamięci graczy zapisała się przede wszystkim spadającymi z nieba i otwierającymi się na oczach innych płatnymi skrzynkami z losową zawartością. Ale polskim graczom nie przeszkodziło to w polubieniu się z WWII, bo część ta miała dwie rzeczy, które nad Wisłą bardzo cenimy: dobrze pomyślaną, efektowną kampanię, która intensywnością nadrabiała króciutki czas trwania, oraz przede wszystkim drugowojenne realia zaserwowane w nieco mniej wystrzałowym wydaniu niż w Battlefieldzie V. Polacy po prostu uwielbiają klimat najtragiczniejszego konfliktu w dziejach ludzkości (o czym zresztą jeszcze się w tym zestawieniu przekonacie), nic więc dziwnego, że przymknęliśmy oko na mikroskopijne mapy czy agresywną monetyzację.
54% VS 72%
WWII to nie jedyne Call of Duty, które zyskało na naszym zamiłowaniu do udanych kampanii dla pojedynczego gracza. Polacy zdecydowanie lepiej oceniają także wydany w 2016 roku remaster kultowego Modern Warfare, które zasłynęło m.in. za sprawą świetnie poprowadzonej historii i zapadających w pamięć misji. I tak jak na całym świecie gracze narzekali na politykę wydawniczą Activision (początkowo odświeżona wersja gry była dostępna wyłącznie jako bonus do Infinite Warfare) oraz sprzedawanie znanych już map jako DLC, wystawiając tej produkcji zaledwie 54% pozytywnych not, u nas było to aż 72%... choć fakt – w recenzjach też wieszaliśmy psy na wydawcy.
W porównaniu z zaledwie 55% ocen pozytywnych, jakie tej pozycji przyznali gracze w innych państwach, opinie naszych rodaków były w 78% na plus. Różnice widać nie tylko w samych statystykach, ale i w treści recenzji: podczas gdy zagranica narzeka na psujących zabawę oszustów, kiepską optymalizację oraz pustki na serwerach, Polacy zwracają przede wszystkim uwagę na kampanię i imponującą oprawę audiowizualną. Dla wielu z nas WWII było po prostu nostalgicznym powrotem do czasów pierwszych części Call of Duty, kiedy coroczne odsłony serii nie były tak męczące, a deweloperzy nie sięgali po futurystyczne karabiny i superżołnierzy, by przyciągnąć naszą uwagę. Roztrząsanie problemów z rozgrywką wieloosobową zostawiliśmy kolegom ze Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej.