Pocket Mortys – świetny klon Pokemon. Najlepsze gry RPG na Androida
Spis treści
Pocket Mortys – świetny klon Pokemon
Model biznesowy: free-to-play
- Producent gry: Adult Swim Games
- Wydawca: Adult Swim Games
- Rok premiery: 2016
Pokemon to cykl, który cieszy się szaloną popularnością na konsolach przenośnych firmy Nintendo. Powstanie mobilnych klonów było więc nieuniknione. Niestety, zdecydowana większość z nich prezentuje marny poziom albo okazuje się mocno okrojona w porównaniu z pierwowzorami. Zdecydowanie najbliższe oryginałowi jest Pocket Mortys, co wydaje się o tyle dziwne, że to produkcja komediowa stanowiąca adaptację popularnej kreskówki Rick and Morty.
Dostajemy więc RPG, w którym wydarzenia obserwujemy z lotu ptaka, a zabawa sprowadza się do eksplorowania świata, wykonywania zadań oraz toczenia turowych bitew. W potyczkach robimy użytek z różnorodnych stworków, stanowiących w większości alternatywne wersje Morty’ego. Cała rozgrywka kręci się tak naprawdę wokół kolekcjonowania kolejnych jego wariantów i rozwijania ich statystyk.
Pocket Mortys w oczywisty sposób naśmiewa się z Pokemona, ale jednocześnie stanowi wyśmienity przykład spopularyzowanego przez tę serię gatunku. Świat gry jest obszerny i pełen ciekawych zadań, a bitwy oraz rozwój postaci sprawiają masę frajdy. Tym samym parodia oryginału okazuje się najlepszą dla niego alternatywą na rynku mobilnym.
Shadowrun Returns / Shadowrun: Dragonfall
Model biznesowy: premium (czyli bez mikropłatności)
- Producent gry: Harebrained Schemes
- Wydawca: Harebrained Schemes
- Lata premier: 2013 / 2014
Osoby szukające czegoś bardziej futurystycznego powinny zwrócić uwagę na dwa RPG autorstwa studia Harebrained Schemes – Shadowrun Returns oraz Shadowrun: Dragonfall. Gry przedstawiają mocno nietypową wizję przyszłości, w której realia cyberpunku połączono z elementami fantasy. Dzięki temu z jednej strony mamy nowoczesne technologie, wirtualną rzeczywistość i cyberwszczepy, a z drugiej po rozjaśnionych neonowymi światłami ulicach spacerują m.in. elfy i krasnoludy, a w żadnej dobrej drużynie nie może zabraknąć maga.
Akcja pokazana jest z perspektywy izometrycznej, a grafika robi duże wrażenie klimatem, łącząc dwuwymiarowe tła z postaciami 3D. Rozgrywka polega na wypełniania misji, rozwijaniu postaci oraz toczeniu turowych bitew.
Obie gry zasługują na uwagę, ale Shadowrun Returns to bardziej przystawka niż pełne danie. Produkcja ta jest stosunkowo krótka i mocno liniowa, niemniej oferuje kilka godzin dobrej zabawy i może się pochwalić ciekawą fabułą. Seria rozwija jednak skrzydła dopiero w Shadowrun: Dragonfall. Ten tytuł jest znacznie obszerniejszy i bogatszy, oferując więcej swobody oraz fascynujący scenariusz z wyśmienicie opracowanym futurystycznym Berlinem.