Sorcery! 4: The Crown of Kings

Minirecenzja Sorcery! 4: The Crown of Kings – gra paragrafowa na 10

Gry paragrafowe to niszowe produkcje, o których istnieniu w dzisiejszych czasach wiedzą właściwie tylko zapaleńcy. Serii Sorcery! udało się jednak zdobyć całkiem spory rozgłos i jest to chyba najpopularniejsza tego typu marka na urządzeniach mobilnych. Czwarta część, zatytułowana Sorcery! 4: The Crown of Kings jest zwieńczeniem poprzednich dokonań studia inkle i zdecydowanie jest to gra godna uwagi.

Co takiego fajnego jest w Sorcery! 4: The Crown of Kings? Przede wszystkim jest to produkcja uniwersalna. Jej największym atutem jest zamknięta fabuła, więc jeżeli ominęliście poprzednie odsłony cyklu, to nic nie szkodzi, gdyż i tak weźmiecie udział w fantastycznej przygodzie opowiadającej o dzielnym śmiałku, który musi odzyskać skradzioną przez złego maga koronę. Z kolei jeżeli zaliczyliście wszystkie poprzednie historie, to momentalnie poczujecie się jak w domu.

Rozgrywka, co zresztą nie dziwi, nie różni się w sumie niczym od poprzedniczek. Wraz z naszym podopiecznym podążamy przez kolejne lokacje, czytamy tonę tekstu, a co jakiś czas dokonujemy wyborów, które wpływają na dalszy przebieg zabawy oraz czasami powodują śmierć herosa. Na szczęście nietrafioną decyzję można zmienić cofając się w czasie i wybierając alternatywną wersję wydarzeń. Do tego dochodzi także turowa walka, w której wykorzystujemy rozmaite napoje i przedmioty oraz energię zużywaną na ataki i obronę. Trzeba więc wybierać, czy zadać silny cios i wystawić się na baty, czy może słabszy, ale oszczędzający energię na późniejsze tury itd.

Krótko pisząc, w Sorcery! 4: The Crown of Kings jest co robić, jest co czytać, jest z kim walczyć, więc gra się nie nudzi. Mnóstwo wyborów sprawia dodatkowo, że do zabawy chce się podchodzić wielokrotnie, by poznawać wszystkie sekrety i efekty naszych działań. Jest to więc bardzo, ale to bardzo dobra produkcja nie tylko dla fanów paragrafówek.