Grand Theft Auto V. Z jakimi grami spędzamy najwięcej czasu?

Grand Theft Auto V

Każda nowa odsłona serii Grand Theft Auto to wielkie święto dla graczy. Rockstar od lat dostarcza wyjątkowe produkcje z otwartym światem, mnóstwem strzelanin i pościgów oraz wyrazistymi bohaterami. Ale to nie misje sprawiają, że tak długo błądzimy ulicami kolejnych części. Najważniejsza jest tu wolność, toteż nie sposób odmówić sobie „jeszcze godzinki lub dwóch” przed wyłączeniem kompa. GTAV kilka lat temu powróciło właśnie z tą wolnością... i czymś jeszcze.

Nie ma się co oszukiwać – strzelanie do policji, efektowne ucieczki, sianie chaosu czy czasem dla odmiany próby trzymania się przepisów drogowych potrafią przyciągnąć na dziesiątki godzin. „Piątka” wprowadziła jednak do tej sprawdzonej formuły tryb sieciowy, który wyniósł to wszystko na wyższy poziom i okazał się sukcesem na ogromną skalę. Wspólne napady i wyścigi, polowania na innych graczy, zbieranie pieniędzy na apartament z garażem na sportowe wozy – łatwo się zapomnieć i wyłączyć grę dopiero nad ranem. Dodajmy do tego, że Rockstar bardzo intensywnie i regularnie wzbogaca GTA Online o nową zawartość, co z pewnością ma wpływ na liczbę godzin, jaką spędza na serwerach statystyczny gracz.

Hearts of Iron IV

W „Sercach z żelaza” cofamy się do czasów drugiej wojny światowej, które odtworzono w jak najbardziej wiarygodny sposób. Możemy więc stanąć na czele wybranego kraju, rozbudowywać jego potencjał przemysłowy, zbroić i modernizować armię, fortyfikować granice i czekać na wybuch wojny, do której prędzej czy później po prostu musi dojść.

Rozumiecie już, na czym fanom Hearts of Iron IV upływają te wszystkie godziny? Na rozkoszowaniu się pieczołowitością, z jaką potraktowano ten historyczny okres. Na tworzeniu kolejnych alternatywnych wizji wydarzeń. Bogata biblioteka modyfikacji także musi wydłużać czas spędzany z tym tytułem. Wysoka jakość wykonania, wolność wyboru i pokazanie brutalnego oblicza wojny pozwalają spędzić tu mnóstwo czasu – i wielu z tej okazji korzysta!