Atomic Heart. Najładniejsze gry 2020 roku
Spis treści
Atomic Heart
Deweloperzy ze Wschodu pokazują ostatnio, że nie tylko wielkie studia ze Stanów Zjednoczonych potrafią zmienić komputer w źródło ogrzewania dla całego bloku. Ukraińcy z 4A Games już stworzyli jedną z najpiękniejszych gier tego roku – Metro Exodus – a Rosjanie z Mundfisha nie mają zamiaru ustępować im pola. Atomic Heart w przedpremierowych materiałach wygląda imponująco, co zresztą zaowocowało wysokimi wymaganiami sprzętowymi. Według anonimowych doniesień ze stycznia studio skupia się właśnie na oprawie wizualnej, bo proces projektowania rozgrywki przypomina podobno sklecaną naprędce prowizorkę… Ale za to o grafikę na pewno nie musimy się martwić!
Grafika grafiką, ale jednym z najciekawszych elementów oprawy wizualnej Atomic Heart jest dziwaczny styl przedstawionego świata. Ten zaś stanowi dzieło pokręconego umysłu jednego projektanta, Artioma Galiejewa, który od zera wymyślił wizję ściśle tajnej sowieckiej placówki, gdzie przeprowadzano cokolwiek wątpliwe etycznie eksperymenty nad sztuczną inteligencją oraz ludzką fizjologią. A jeśli wytwory jego wyobraźni zafascynowały Was tak bardzo, że nie możecie doczekać się Atomic Heart, mamy dla Was dobrą wiadomość – w tym samym uniwersum osadzone zostało pierwsze dzieło studia Mundfish, w którym autorzy postawili też na podobną stylistykę. Mowa o Soviet Lunaparku, wykorzystującym technologię wirtualnej rzeczywistości. W sam raz, żeby wczuć się w klimat!
Dopieszczone w najmniejszych detalach pomieszczenia, obfitujące w szczegóły sylwetki przeciwników, ostre jak brzytwa tekstury – wszystko to robi oczywiście genialne wrażenie. Ale prawdziwy pazur Atomic Heart ma podobno pokazać po włączeniu ray tracingu – w zaprezentowanych demach technologicznych generowane przy użyciu tej technologii cienie oraz dynamicznie odbijające się od różnych przedmiotów oświetlenie potrafiły rzucić na kolana. Oczywiście, te graficzne wodotryski pozostaną jeszcze przez jakiś czas dostępne tylko dla posiadaczy najnowszych kart, ale jeśli ufać twórcom, ich dzieło ma zaprzeć dech w piersiach nawet przy niższych ustawieniach.