filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 29 września 2013, 12:00

autor: eJay & fsm

Sztanga i cash – recenzja. FILMag #23 - Wałęsa, Grawitacja i Stephen King

Spis treści

Sztanga i cash – recenzja

Zdaniem eJaya

Myślałem, że ostatnim dobrym filmem Michaela Baya będzie na zawsze Twierdza. A tu proszę – totalne zaskoczenie. Wystarczyło zostać pozbawionym grubych milionów na produkcję oraz zrezygnować z wielkich robotów. Bay jeszcze się nie skończył i wciąż drzemie w nim spory potencjał na skromniejsze, ale nadal zabawne kino rozrywkowe. Sztanga i cash to dzieło śmieszne, a zarazem przerażające, gdyż historia trzech koksów chcących zrealizować swój amerykański sen, niekoniecznie zgodnie z prawem, wydarzyła się naprawdę. Z komedii Baya płynie znany wszystkim morał – nieograniczone są dwie rzeczy: wszechświat i ludzka głupota. Bohaterowie ostatecznie stawiają tzw. stempel na tej teorii. Podpisuję się również pod opiniami, które chwalą grę aktorską The Rocka. To najfajniejszy występ w jego karierze.

Moja ocena: 7+/10

TWOIM ZDANIEM

Na jaki film wybierasz się w październiku do kina?

Wałęsa: Człowiek z nadziei
10,7%
Labirynt (Prisoners)
10,1%
Maczeta zabija (Machete Kills)
14,2%
Klopsiki kontratakują (Cloudy with a Chance of Meatballs 2)
3,8%
Grawitacja (Gravity)
44,3%
Carrie
9,8%
Nie interesuje mnie żadna październikowa premiera.
7,1%
Zobacz inne ankiety