Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 27 maja 2020, 15:16

Wyginam śmiało ciało w Azeroth!. Cyberseks i prostytucja - mroczna strona gier MMO

Spis treści

Wyginam śmiało ciało w Azeroth!

Jak sami widzicie w grach MMORPG teoretycznie „można” uprawiać seks. Co prawda nasze postacie nawet pozbawione ekwipunku dalej mają na sobie przynajmniej bieliznę. Niemniej istnieją modyfikacje w stylu legendarnego „hot coffee”, które dodają do gry nieco pikanterii, ale zazwyczaj są one zakazane przez deweloperów. Ingerują bowiem w pliki gry, na co twórcy nie pozwalają. Do tego korzystanie z tego typu zmian zazwyczaj jest jednostronne – to wizualna nakładka widoczna jedynie po naszej stronie. Nie będziecie zatem biegali nagusieńko po Azeroth, ku zgrozie lub uciesze innych graczy.

Bodaj najsłynniejsza karczma w World of Warcraft. - Cyberseks, prostytucja, domy publiczne - ciemna strona MMO - dokument - 2020-05-20
Bodaj najsłynniejsza karczma w World of Warcraft.

Nie oznacza to jednak, że nie istnieją inne formy aktywności, które można wykorzystać, jeśli koniecznie chce się uprawiać cyberseks w World of Warcraft. Na niektórych serwerach do tej pory w pewnej karczmie w Goldshire zbierają się osoby, szukające uciech cielesnych lub chociażby lubieżnych rozmów. Powstały nawet add-ony, będące erotyczną wersją RPG-owej karty postaci w której dzielimy się swoimi preferencjami.

Na sprośnych rozmowach to jednak nie koniec. Oficjalnie nie ma żadnych umiejętności, pozwalających na bliską interakcję z innymi osobami. Kreatywność jest jednak mocną stroną graczy, dlatego sami wpadli na pomysł wykorzystania możliwości kucania, kładzenia się, czy niektórych emotek podczas których nasza postać się pochyla. Wszystko po to, aby imitować stosunek seksualny. Czego to ludzie nie wymyślą, prawda?

Zostało jeszcze 40% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Intryguje Cię Ciemna strona MMO?

Oczywiście, sprawdzałam/em, jak to działa!... Dla dobra nauki!
25,6%
Tylko teoretycznie, artykuł mi wystarczy.
44,3%
Średnio, nie moja bajka.
18,5%
Liczy się tylko grind na mobkach!
11,6%
Zobacz inne ankiety
Morderstwa, kradzieże i pranie pieniędzy - mroczna strona gier MMO, część 2
Morderstwa, kradzieże i pranie pieniędzy - mroczna strona gier MMO, część 2

Gry MMO budzą wiele emocji, również tych niezdrowych. Niektórzy podchodzą zbyt poważnie do grania, a inni wykorzystują sieciowe światy w niecnych celach. A to wszystko dzieje się tuż pod nosem zwykłych graczy, którzy zazwyczaj nie mają o niczym pojęcia.

Żywe trupy – 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją
Żywe trupy – 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją

Fani MMO szybko odrzucają produkcje, które nie mają racji bytu. Informacje o zamknięciu serwerów mniej popularnych tytułów nie są tutaj niczym nowym. Niemniej nie brakuje gier, w które mało kto gra, a te jednak wciąż się jakimś cudem trzymają.

Najpiękniejsze martwe światy – 10 gier MMO, które umarły
Najpiękniejsze martwe światy – 10 gier MMO, które umarły

Są takie produkcje do których człowiek sięga pamięcią i ciepło je wspomina, a w które już niestety nie zagra. Dzisiaj przyglądamy się takim martwym pięknym światom, które być może warto byłoby wskrzesić… A z drugiej strony przypominamy, dlaczego odeszły.