Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 27 maja 2020, 15:16

Domy publiczne oraz sponsorzy to standard. Cyberseks i prostytucja - mroczna strona gier MMO

Spis treści

Domy publiczne oraz sponsorzy to standard

Spora część społeczności danej gry nie zdaje sobie sprawy z istnienia domów publicznych w ich produkcjach. Warto tutaj zaznaczyć, że nie są one zaprojektowane przez deweloperów, a tworzone przez samych graczy. Powstają specjalne gildie, zajmujące się świadczeniem odpowiednich usług osobom, szukającym towarzystwa. Przykładowo w Final Fantasy XIV jest to pewnego rodzaju standard na niektórych serwerach.

W ramach „oferty” takiego domu publicznego, można wynająć odpowiednią postać-gracza, aby uprawiała z nami wirtualny seks. Takie domy uciech prosperują wyśmienicie, zarabiając sporo waluty na swoje utrzymanie oraz rozwój. W Final Fantasy XIV często inwestują w wystrój wnętrz oraz odpowiedni ubiór dla pań, aby klienci mieli w czym wybierać. Zróżnicowana oferta ma przyciągnąć co wybredniejsze osoby.

 Role-play w Final Fantasy XIV wyniesiony został na wyższy poziom. - Cyberseks, prostytucja, domy publiczne - ciemna strona MMO - dokument - 2020-05-20
Role-play w Final Fantasy XIV wyniesiony został na wyższy poziom.

Szukając jedną ręką informacji do tekstu, natknąłem się na sporo wzmianek, z których wynika, że relatywnie mało osób korzystających z domów publicznych w Final Fantasy XIV liczy na cyberseks. Większość zwyczajnie ma ochotę na niezobowiązującą rozmowę, zwykły kontakt z drugą osobą, okazanie nieco ciepła lub flirtowanie przez czat. Sami klienci wolą nazywać pracownice domów publicznych gejszami (nie, pomiędzy gejszą, a prostytutką nie stawiamy znaku równości).

Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Intryguje Cię Ciemna strona MMO?

Oczywiście, sprawdzałam/em, jak to działa!... Dla dobra nauki!
25,6%
Tylko teoretycznie, artykuł mi wystarczy.
44,3%
Średnio, nie moja bajka.
18,5%
Liczy się tylko grind na mobkach!
11,6%
Zobacz inne ankiety
Morderstwa, kradzieże i pranie pieniędzy - mroczna strona gier MMO, część 2
Morderstwa, kradzieże i pranie pieniędzy - mroczna strona gier MMO, część 2

Gry MMO budzą wiele emocji, również tych niezdrowych. Niektórzy podchodzą zbyt poważnie do grania, a inni wykorzystują sieciowe światy w niecnych celach. A to wszystko dzieje się tuż pod nosem zwykłych graczy, którzy zazwyczaj nie mają o niczym pojęcia.

Żywe trupy – 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją
Żywe trupy – 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją

Fani MMO szybko odrzucają produkcje, które nie mają racji bytu. Informacje o zamknięciu serwerów mniej popularnych tytułów nie są tutaj niczym nowym. Niemniej nie brakuje gier, w które mało kto gra, a te jednak wciąż się jakimś cudem trzymają.

Najpiękniejsze martwe światy – 10 gier MMO, które umarły
Najpiękniejsze martwe światy – 10 gier MMO, które umarły

Są takie produkcje do których człowiek sięga pamięcią i ciepło je wspomina, a w które już niestety nie zagra. Dzisiaj przyglądamy się takim martwym pięknym światom, które być może warto byłoby wskrzesić… A z drugiej strony przypominamy, dlaczego odeszły.