Najstarszy zawód świata to niezły biznes. Cyberseks i prostytucja - mroczna strona gier MMO
Spis treści
Najstarszy zawód świata to niezły biznes
Wyginanie swojego ciała przy użyciu odpowiednich emotek może również służyć za sposób zarobku. The Sims Online, kiedy jeszcze istniało, słynęło z prostytucji, która była tam pełnoprawnym zawodem. Swojego czasu nawet CNN było na tropie cyberseksu w grach sieciowych i przeprowadziło dochodzenie we wspomnianej produkcji. Okazało się, że spore grono osób „sprzedawało swoje ciała” za garść simoleonów.
Nie inaczej zresztą było w czasach, gdy na fali popularności płynęło Second Life. Dzisiaj już mało kto pamięta o tym tytule, ale swojego czasu mógł pochwalić się sporym wzięciem. Powstawały w nim sieciowe biznesy, a nawet prawdziwe marki zakładały tam własne sklepy. Znalazło się również miejsce dla najstarszego zawodu świata. Warto tutaj zaznaczyć, że z zarobków z Second Life dało się utrzymać w rzeczywistości – istniała możliwość zamiany wirtualnej waluty w prawdziwą. Kwoty nie były zawrotne, ale dla niektórych był to sposób na życie.
Zostało jeszcze 44% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie