Opowieści z Narnii. Seriale fantasy, które nam zastąpią Grę o tron
Spis treści
Opowieści z Narnii
OPOWIEŚCI Z NARNII W SKRÓCIE
- Stacja/serwis: Netflix
- Szacowana data emisji: nieznana
- Kategoria: realizacja pod znakiem zapytania
W swoim podboju telewizyjnego rynku fantasy Netflix nie zamierza ograniczać się tylko do Wiedźmina. Serwis ma w planach również nakręcenie serialu bazującego na Opowieściach z Narnii, czyli cyklu powieściowym autorstwa C. S. Lewisa traktującym o tytułowej magicznej krainie.
Książkowa seria składa się z siedmiu części. Niedawne kinowe wcielenie marki zaadaptowało tylko trzy z nich. Mamy nadzieję, że Netflixowi pójdzie lepiej. Co ciekawe, serwis zamierza opracować nie tylko serial, ale również pełnometrażowe produkcje osadzone w tym uniwersum. W ten sposób firma chce przeobrazić licencję w markę w stylu Star Treka lub Gwiezdnych wojen.
Niestety, na razie nie zdradzono żadnych konkretów na temat netflixowej Narnii. Nie wiemy, kto w niej zagra ani na kiedy zaplanowana została premiera serialu. Jedyną udostępnioną informacją jest ta, że projektem zarządza Mark Gordon, czyli producent weteran, który ma na koncie wiele seriali. Większość z nich (np. Quantico, Ray Donovan czy Designated Survivor) trzymała się prawdziwych realiów, ale Gordon brał również udział w produkcji pełnego elementów fantastycznych Żniwiarza.
Oczy smoka
THE EYES OF THE DRAGON W SKRÓCIE
- Stacja/serwis: Hulu
- Szacowana data emisji: nieznana
- Kategoria: realizacja pod znakiem zapytania
Swój serial fantasy chce mieć również Hulu. W maju tego roku ogłoszono, że serwis zamówił pilotażowy odcinek produkcji bazującej na Oczach smoka, czyli powieści Stephena Kinga z 1984 roku. Książka skierowana jest głównie do nastoletnich czytelników. Opowiada o losach młodego następcy tronu, który zostaje niesłusznie oskarżony o zamordowanie własnego ojca.
Za serial odpowiada Seth Grahame-Smith (znany m.in. z LEGO Batman: Film), który napisze scenariusz pierwszego odcinka i będzie showrunnerem, jeśli Hulu zdecyduje się na realizację całego sezonu.
Ciekawi nas, jak Oczy smoka zostaną przeniesione na ekran. Książka liczy trochę ponad trzysta stron i nie ma żadnej kontynuacji. Prosta adaptacja nie wystarczyłaby nawet na jeden solidny sezon, więc spodziewamy się wielu zmian w porównaniu z pierwowzorem. Warto jednak podkreślić, że oryginał zawiera pewne łączniki z cyklem Mroczna Wieża Kinga. Czy serial mógłby podążyć w tę stronę? Być może kiedyś się przekonamy.