Kroniki Królobójcy. Seriale fantasy, które nam zastąpią Grę o tron
Spis treści
Kroniki Królobójcy
KRONIKI KRÓLOBÓJCY W SKRÓCIE
- Stacja/serwis: Showtime
- Szacowana data emisji: nieznana
- Kategoria: realizacja pod znakiem zapytania
Wydana w 2007 roku książka Imię wiatru, zapoczątkowująca cykl Kroniki Królobójcy, była najważniejszym debiutem fantasy ubiegłej dekady. Do tej pory wraz z kontynuacją rozeszła się w ponad dziesięciu milionach egzemplarzy. Nic więc dziwnego, że stała się atrakcyjnym kąskiem dla Hollywood, choć jak na razie niewiele z tego wynikło.
W 2013 roku prawa do adaptacji cyklu nabyła firma 20th Century Fox, ale wygasły one dwa lata później. Wkrótce potem licencję kupiła wytwórnia Lionsgate, chcąc na podstawie tej serii stworzyć filmy, gry i produkcje telewizyjne. Od tego czasu sytuacja bardzo się skomplikowała i w sumie nie było wiadomo, czy Kroniki Królobójcy trafią do kin, czy też na małe ekrany.
Obecnie wydaje się, że ostatecznie Lionsgate zdecyduje się na adaptację telewizyjną. Prezes firmy w lutym tego roku stwierdził, że serial jest w aktywnej preprodukcji. Powstają scenariusze, a ekipa szuka na świecie lokacji nadających się na zdjęcia. Początkowo przewidywano emisję w stacji Starz, ale teraz plan zakłada wyemitowanie sagi na Showtimie. Ten drugi kanał aktualnie inwestuje agresywnie w nowe projekty, wśród których znalazły się m.in. tak kosztowne pozycje jak Halo, więc wysokobudżetowe fantasy dobrze wpisuje się w tę strategię rozwoju.
Problemem dla twórców może być Patrick Rothfuss, czyli autor powieściowego cyklu. Cierpi on bowiem na tę sama przypadłość co George R. R. Martin. Kroniki Królobójcy mają być trylogią, której drugi tom ukazał się w 2011 roku, jednak trzeciego nadal nie możemy się doczekać. W przypadku Gry o tron wielu fanów narzekało na spadek jakości od momentu, w którym skończyły się książki i producenci musieli polegać jedynie na ogólnych informacjach od Martina. Tym razem najpewniej byłoby podobnie. Co jednak ważne, autor ma brać czynny udział w produkcji serialu. Być może to wystarczy, żeby uniknąć rozczarowań.