Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 27 grudnia 2019, 14:40

Apetyt Chin rośnie w miarę jedzenia. Co wydarzy się w branży w 2020 roku?

Spis treści

Apetyt Chin rośnie w miarę jedzenia

O tym, że Chiny coraz silniej wpływają na gamingowy świat, słyszało się już od dawna, ale potrzeba było dopiero afery z października 2019 roku z Blizzardem w roli głównej, by wielu graczom uzmysłowić, jak silny jest to wpływ. Amerykańskie korporacje widzą w Państwie Środka gigantyczny rynek zbytu i są gotowe na wiele kompromisów, byle przypodobać się tamtejszej władzy.

Jeszcze dwa lata temu nazwa Tencent nie mówiła nic przeciętnemu amerykańskiemu czy europejskiemu graczowi. Dziś jest ona coraz lepiej znana. - Co czeka branżę gier w 2020 roku? - dokument - 2019-12-27
Jeszcze dwa lata temu nazwa Tencent nie mówiła nic przeciętnemu amerykańskiemu czy europejskiemu graczowi. Dziś jest ona coraz lepiej znana.

Same Chiny natomiast chętnie inwestują w gry komputerowe, nie tylko je produkując, ale przede wszystkim coraz bardziej łakomie skupując udziały w kolejnych dobrze nam znanych firmach z USA i Europy. Odbywa się to przede wszystkim za pośrednictwem Tencentu – molocha z siedzibą w Shenzhen, który nie tylko zarabia już na grach więcej od innych, ale posiada też sporo akcji takich firm jak Riot Games, Epic Games, Activision Blizzard, Ubisoft czy Paradox (to nie jest kompletna lista).

Chociaż Blizzard przepraszał, kajał się i obiecywał, że afera ze zbanowaniem gracza za wsparcie protestów w Hongkongu była jednorazowym błędem, wątpliwe jest, by korporacja odpuściła sobie tak wielki rynek. Nie zrezygnują z niego także inne firmy. A i Chiny dalej chętnie będą wykupywać kolejne udziały w kolejnych dużych przedsiębiorstwach. Zmieni się jednak coś innego – percepcja graczy. Teraz mają nowego wroga i przy każdej okazji będą o nim głośno wspominać. W przyszłym roku prawdopodobnie każda wiadomość, którą bardziej lub mniej da się powiązać z Chinami, zostanie nagłośniona do rangi większej afery i odbije się szerokim echem w branży.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak sądzisz, rok 2020 będzie dla graczy lepszy niż 2019?

Tak
90,3%
Nie
9,7%
Zobacz inne ankiety
Gry 2020 roku, na które najbardziej czekamy – wybór redakcji
Gry 2020 roku, na które najbardziej czekamy – wybór redakcji

2020 rok zapowiada się lepiej od obecnego. W najbliższych miesiącach czekają nas premiery takich hitów jak Cyberpunk 2077, Final Fantasy VII Remake czy The Last of Us 2.

Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji
Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji

W 2020 roku bez wątpienia będzie głośno o Cyberpunku 2077 i Dying Light 2. Polska branża gier to jednak dużo więcej niż tylko te dwa pewniaki. Oto najciekawsze rodzime produkcje, na które również warto czekać!