Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 stycznia 2020, 15:21

Asheron’s Call – historia, która nie rozwinęła się po myśli twórców. Błędy w grach MMO, które przeszły do historii

Spis treści

Asheron’s Call – historia, która nie rozwinęła się po myśli twórców

Asheron’s Call to klasyczne MMORPG, które nie jest już oficjalnie dostępne. Dawno temu (rok 2000) deweloperzy przygotowali specjalne wydarzenie, w ramach którego gracze mieli wspólnie zniszczyć pewien kryształ (historia ta była dużo bardziej rozbudowana, ale dziś nie jest to już ważne). Ludzie chętnie wzięli się do dzieła. Problem w tym, że niektórzy uznali wyznaczony przez twórców cel za nudny.

Na większości serwerów kryształ zniszczono bez przeszkód. Na wielu z nich już pierwszego dnia. Niemniej w świecie Thistledown sprawa się nieco skomplikowała. Zebrała się grupa graczy, która postanowiła przeszkodzić pozostałym w zniszczeniu kryształu. Robiono wszystko, aby tamci nie mogli doprowadzić questu do końca, łącznie z napadaniem ich i zabijaniem.

„Renegaci” strzegli kryształu na zmianę przez cały dzień, by nie dopuścić do jego zniszczenia. Wykorzystali nawet błąd w mechanice gry, aby go wzmocnić – poświęcali samych siebie, dzięki czemu przedmiot rósł w siłę. Samo to nie byłoby jeszcze problemem, ale kryształ rósł w siłę szybciej, niż powinien, co zaskoczyło nawet twórców. Część graczy przy tym, zamiast opowiedzieć się po którejś ze stron, dostarczała walczącym za opłatą jedzenie i eliksiry. Całość przedłużyła się na tyle, że deweloperzy zdecydowali się interweniować, korzystając ze specjalnych, wzmocnionych postaci. W końcu – zgodnie z założeniami – quest musiał się skończyć, zanim mogli wgrać nową aktualizację na serwery.

Sęk w tym, że kryształ nie chciał paść, a obrońcy się poddać. Postacie kierowane przez adminów zginęły po kilka razy, nim ostatecznie udało się go zniszczyć. Co ciekawe, osoby biorące udział w tej szalonej obronie nie zostały ukarane, a wręcz przeciwnie. Twórcy upamiętnili je na specjalnym monumencie.

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grasz jeszcze w MMORPG?

Gram regularnie
21,8%
Czasem mi się zdarza
27%
Nie, nie grałem od lat
41,3%
Nigdy nie grałem w MMORPG
9,9%
Zobacz inne ankiety
Najdroższy bug w historii gier? Przez niego zniszczyli 200 tys. płyt
Najdroższy bug w historii gier? Przez niego zniszczyli 200 tys. płyt

Błędy w grach były obecne od zawsze. Czasami są frustrujące, czasem zabawne. Niewiele z nich zapisuje się w pamięci odbiorców na dłużej. Są jednak wyjątki – niedopatrzenia, które potrafiły dotkliwie odbić się na graczu, na przykład formatując mu dysk.

Sieciowe katastrofy - 9 gier, które błyskawicznie straciły graczy
Sieciowe katastrofy - 9 gier, które błyskawicznie straciły graczy

Zdarza się, że gra z pozoru ma wszystko, czego potrzeba, a mimo to nikt nie chce w nią grać. Analizujemy osiem konkretnych przypadków, w których coś poszło nie tak.

7 błędów zniszczenia – najgorsze bugi w historii gier
7 błędów zniszczenia – najgorsze bugi w historii gier

Rozwalony system operacyjny, skasowane stany rozgrywki ze wszystkich gier na konsoli, uszkodzenie ogrywanego tytułu – błędy, jakie pojawiły się w niektórych grach, zawstydzają marne znikanie tekstur twarzy znane z AC Unity czy zwiechy No Man’s Sky.