Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 30 listopada 2018, 15:00

RTS-y Blizzarda czerpały garściami z obu Warhammerów. 9 rzeczy o Starcrafcie, których nie wiedzieliście

Spis treści

RTS-y Blizzarda czerpały garściami z obu Warhammerów

Warcraft i Warhammer, StarCraft i Warhammer 40K – widzicie podobieństwa? - 2018-11-30
Warcraft i Warhammer, StarCraft i Warhammer 40K – widzicie podobieństwa?

Blizzard miał kilka ciężkich przejść z brytyjskim Games Workshop. Już przy Warcraft Orcs & Humans Allen Adham, współzałożyciel Blizzarda, chciał kupić licencję systemu figurkowego Warhammer Fantasy Battle. Nie wszyscy pracownicy studia mieli jednak ochotę pracować z obcą marką (miały na to wpływ między innymi złe doświadczenia z wydawnictwem DC). Ostatecznie akcja Warcrafta została osadzona w autorskim uniwersum Azeroth, które w następnych latach stało się bardziej popularne od świata Warhammera. Do dziś jednak widać, że był on dla twórców z „Zamieci” ważnym źródłem inspiracji.

Co ciekawe, od dłuższego czasu krążą także niepotwierdzone pogłoski o tym, że podobnie sprawa wyglądała ze StarCraftem, którego prototyp ponoć powstawał z myślą o licencji Warhammera 40.000. Jako że historia lubi się powtarzać, tym razem także nie doszło ostatecznie do porozumienia.

PODOBIEŃSTWA, ALE I RÓŻNICE

Wojska Dominium i Imperium są podobne. W obu spotkamy żołnierzy w pancerzach wspomaganych, machiny kroczące i czołgi. O ile jednak w StarCrafcie marines to mięso armatnie, tak w Warhammerze 40 Adeptus Astartes byli elitą ludzkiej armii, modyfikowanymi genetycznie wybrańcami, siejącymi postrach na polu bitwy.

Niezależnie od tego, czy plotki są prawdziwe, da się zauważyć sporo podobieństw. Wielu użytkowników for internetowych potrafi je zresztą wymienić w pięć minut. Terranie dość mocno przypominają oddziały space marines obdarzone bardziej westernowym charakterem. Zergowie znajdują swój odpowiednik w tyranidach (którzy byli oczywiście inspirowani Obcym), zaś protosów kojarzy się z eldarami. Trochę tego jest, jak się zastanowić, ale trzeba uczciwie dodać, że StarCraft przez lata dorobił się własnego uniwersum, z rozbudowaną mitologią, oryginalnymi bohaterami i niepowtarzalnym charakterem.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy to już czas na StarCrafta III?

Zdecydowanie tak
77,8%
Możemy jeszcze trochę poczekać
12,2%
StarCraft się już skończył i nie potrzebujemy sequela
10%
Zobacz inne ankiety
Czekając na epokę Roju – kto jest kim w serii StarCraft
Czekając na epokę Roju – kto jest kim w serii StarCraft

Już niedługo Kerrigan ponownie zacznie jednoczyć Rój zergów i wyruszy dopełnić zemsty na Arcturusie Mengsku w StarCraft II: Heart of the Swarm. Przypominamy, kto jest kim w serii stworzonej przez Blizzard i jak rozpoczął się wielki konflikt.