Żółw – do zjedzenia. 6 zwierząt, których potrzebujesz w postapo
Spis treści
Żółw – do zjedzenia
Innym trzymanym w domu zwierzęciem jest żółw. Żółwie są super – żyją długo, są powolne, a wyglądają niezwykle ciekawie. Mają grubą skorupę, która chroni je przed niebezpieczeństwami, ale obawiam się, że skorupa niekoniecznie poradzi sobie ze ścigającą nas frakcją bandytów. Dlatego żółw – choć poczciwy – prędzej skończyłby w zupie. No, chyba że byłby żółwiem ninja, ale zakładamy, że mutacja go oszczędziła.
PLUSY:
- jest długożyjący;
- ma twardą skorupę, w której może się schować…
MINUSY:
- …ale do której Cię nie wpuści;
- jest niemiłosiernie powolny (nawet bez smoły);
- bez mutacji to raczej słaby wojownik…
- …i z mutacją w sumie też (za dużo pizzy).
Ze skorupy żółwia moglibyśmy jeszcze zrobić hełm lub garnek na zupę z kota. Nie tylko więc uzupełnilibyśmy energię, ale również zadbali o odpowiedni, postapokaliptyczny wygląd.
Jedynym żółwiem, którego mogliśmy rozważyć w charakterze towarzysza, jest żółw sępi (skorpucha sępia). To przedziwnie wyglądający gatunek, który uważa się za bardzo niebezpieczny dla ludzi (bo jak widzisz żółwia, to robisz „ooo, jaki fajny żółw” – podchodzisz do niego, a po chwili nie masz już palców u dłoni). Obawiam się jednak, że powolność takiego – nawet potrafiącego wyszarpać Ci mięsień z łydki – żółwia okazałaby się niemożliwym wręcz balastem.
Żółwie, co ciekawe, w grach radzą sobie całkiem nieźle. Dużą zasługą były animacje i komiksy Wojowniczych Żółwi Ninja – mutantów z kanałów, którzy walczyli ze złym Shredderem. Niemniej trzeba wspomnieć również o Bowserze z Mario czy Adamantoise – fani serii Final Fantasy z pewnością kojarzą tę bestię.
Puenta
To już wszystkie zwierzęta, które zabralibyśmy w podróż przez postapokaliptyczne pustkowia lub wolelibyśmy zjeść. Oczywiście, gdyby udało się mieć u swojego boku kogoś takiego jak bohater z Biomutanta – którego, na marginesie, sami kreujemy na początku rozgrywki, określając jego cechy – a który mógłby wesprzeć nas nie tylko mieczem i kung-fu, ale również nadnaturalnymi zdolnościami… cóż, wtedy w ogóle nie musielibyśmy się przejmować. Jednak świat to wyjątkowo niesprawiedliwe miejsce i zazwyczaj nie spotykamy w nich rudych pand zdolnych do walki z przerośniętymi nosorożcami.
A Wy jakie zwierzę chcielibyście zabrać w podróż i dlaczego? Podzielcie się w komentarzach swoimi najbardziej absurdalnymi propozycjami.
ZASTRZEŻENIE
Tekst powstał we współpracy z firmą THQ Nordic, wydawcą gry Biomutant.