Pies – dobry towarzysz. 6 zwierząt, których potrzebujesz w postapo
Spis treści
Pies – dobry towarzysz
Najwierniejszy przyjaciel człowieka z pewnością będzie najprzydatniejszym ze wszystkich zwierząt, jakie moglibyście wybrać. Pomysł ten był bodaj najczęściej eksploatowany w grach wideo, w tym również tych, które działy się po końcu świata. Przykładem jest oczywiście Fallout – Dogmeat pojawił się już w części pierwszej w 1997 roku. Najmłodsi znają jednak jego znacznie nowsze – i ładniejsze – wcielenie, czyli Ochłapa z Fallouta 4. Kompan to przydatny i miły – nie tylko gryzie wrogów, ale również wyszukuje dla nas przedmioty. Podobnie zresztą zachowywał się Boomer, psiak z Far Crya 5, a i warto wspomnieć przewspaniały motyw z ratowaniem szczeniaka, który potem wyrośnie na wielkie psisko D-Dog, z Metal Gear Solid V.
PLUSY:
- ma świetny węch;
- potrafi tropić i gonić;
- pomaga w walce;
- jest mięciutki i liże po twarzy.
MINUSY:
- na siłę: nie ma laserów w oczach.
Psów w grach jest więcej niż w krajowych schroniskach i nie bez powodu – psy są wierne, groźne, sprytne, posiadają świetny węch i potrafią tropić. Ich kły i umiejętność skakania do gardła przyda się w brutalnym świecie – nie potrzebują nawet żadnych mutacji. W wersji „vanilla” radzą sobie najzupełniej dobrze.
Oczywiście, gdy odnajdziecie już schronienie, rozpalicie ognisko i upieczecie swoją upolowaną zmutowaną iguanę, pies położy się obok Was i choć uśnie, wciąż będzie czujny. Prawdę mówiąc, to mój pierwszy i najlepszy wybór. Nie chciałbym przemierzać postapokaliptycznych bezdroży bez towarzystwa psa.
Czy wiesz, że…
Pies często defekuje wzdłuż linii pola magnetycznego północ-południe. Oznacza to, że po tym, jak Wasz czworonóg robi kupę, możecie ustalić kierunek dalszej drogi. Tylko nim ruszycie, nie zapomnijcie po nim posprzątać.