18. Dying Light. 20 najbardziej oczekiwanych gier 2015 roku

18. Dying Light

Erę największej fascynacji zombiakami mamy już wprawdzie za sobą, ale to nie znaczy, że fani gatunku mają powody do narzekań. Tytułów, w których powłóczący nogami nieumarli ganiają za naszym bohaterem wciąż nie brakuje, a w nadchodzącym roku trafi się przynajmniej kilka pozycji wartych szczególnej uwagi. Tę, która wyróżnia się na ich tle najbardziej, tworzy nie kto inny jak polski Techland – autorzy pamiętnego Dead Island, tym razem próbujący swoich sił z całkowicie nową marką. Dying Light nie będzie jednak kolejnym, przewidywalnym przedstawicielem swojego gatunku. Oprócz obowiązkowej, niczym nieskrępowanej sieczki, czeka nas także mnóstwo elementów parkourowych rodem z Mirror's Edge, rozbudowany system craftingu oraz intrygująco zapowiadający się cykl dnia i nocy, mocno wpływający na charakter rozgrywki.

Choć powietrzne akrobacje i bieganie po dachach dają wiele frajdy, w Dying Light walka także odegra istotną rolę.

Do naszej dyspozycji trafi także otwarty świat z mnóstwem dodatkowych i zróżnicowanych aktywności, a także obiecujący tryb niesymetrycznej kooperacji, w którym czterech przyjaciół stanie naprzeciwko potężnej bestii sterowanej przez innego gracza. Zwolennicy samotnych wyzwań również nie powinni być rozczarowani – Dying Light zaoferuje naturalnie solową kampanię, skupiającą się na losach tajnego agenta Kyle'a Crane'a oraz miasta Harran, które zaledwie kilka tygodni wcześniej opanował śmiertelny wirus. A wszystko to podane w naprawdę fantastycznie prezentującej się oprawie graficznej!