15. The Order: 1886. 20 najbardziej oczekiwanych gier 2015 roku

15. The Order: 1886

W tym miejscu aż chciałoby się krzyknąć „Steampunk's not dead”. Choć ten specyficzny kierunek już dawno nie gościł w żadnej wysokobudżetowej produkcji, ma szansę wrócić w pełnej chwale wraz z ukazaniem się The Order: 1886. Wiktoriańskie klimaty, połączone z abstrakcyjną i mroczną wizją tamtejszej epoki już od momentu ujawnienia mocno zaciekawiło graczy, a im bliżej do premiery, tym większe staje się grono zainteresowanych. W końcu kto nie chciałby postrzelać z wymyślnych pukawek do szalejących po ponurych ulicach Londynu bestii? I to jeszcze w wyjątkowo filmowym wydaniu?

Kinowe ujęcia będą nam towarzyszyły praktycznie przez całą rozgrywkę.

Owa filmowość będzie zapewne także głównym czynnikiem wyróżniającym The Order: 1886 na tle konkurencji. Choć nie znaczy to, że produkcja nie zaoferuje graczom niczego innego, już teraz wiemy, że chcąc nadać całości jak najbardziej efektownego wymiaru, twórcy zdecydowali się na niezwykle mocne oskryptowanie rozgrywki. Począwszy od walki aż po „eksplorację” – większość sekwencji będzie przebiegać według wyznaczonego schematu, choć widząc to jak fantastycznie prezentuje się tytuł, czy można mieć to komukolwiek za złe? W końcu nie bez powodu chętnych na „grywalne” filmy jest coraz więcej.