Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 lutego 2015, 16:05

autor: Luc

„Call of Duty: Ghosts wprowadza niezwykle realistyczne postacie i immersyjny świat dzięki nowemu, next-genowemu silnikowi graficznemu”. Nietrafione prognozy i wydumane obietnice

Spis treści

„Call of Duty: Ghosts wprowadza niezwykle realistyczne postacie i immersyjny świat dzięki nowemu, next-genowemu silnikowi graficznemu”

Call of Duty: Ghosts wprowadza niezwykle realistyczne postacie i immersyjny świat dzięki nowemu, next-genowemu silnikowi graficznemu (…) pozwalającemu na osiąganie poziomu detali, który nigdy wcześniej nie był możliwy. – opis pod oficjalnym wideo promującym grę Call of Duty: Ghosts

Pomimo tego, że powyższy cytat został użyty w odniesieniu do Ghosts, wydanego w 2013 roku, na dobrą sprawę można by go przypisać twórcom każdej kolejnej odsłony Call of Duty ostatnich lat. Choć Advanced Warfare faktycznie wyglądało nieporównywalnie lepiej, to w rzeczywistości zarówno Ghosts, Black Ops czy choćby Modern Warfare 2 opierały się o tę samą technologię, w zależności od czasów po prostu mocno doszlifowywaną lub modyfikowaną. Niemniej, na potrzeby promocji i reklamy niejednokrotnie słyszeliśmy zapewnienia i obietnice wizualnej rewolucji osiągniętej przy pomocy „nowego, przełomowego silnika”. Gdy przychodził moment premiery – okazywało się, że niemal wszystko wygląda jednak po staremu.

Zawsze ma wyglądać przełomowo, a wychodzi co najwyżej nieźle. - 2015-02-26
Zawsze ma wyglądać przełomowo, a wychodzi co najwyżej nieźle.

W kilkanaście godzin po opublikowaniu wideo, w którym zapewniano o „nowości” silnika, Zach Voler (główny animator projektu) rozwiał wszelkie wątpliwości. Otwarcie przyznał, że mamy do czynienia z dotychczasową technologią, choć nie omieszkał wyjaśnić, dlaczego słowo „nowy” wciąż ma w tym przypadku zastosowanie.

Kiedy mówiliśmy o „nowym silniku”, chodzi przede wszystkim o nowe usprawnienia systemu i możliwości w obrębie dotychczasowego silnika. Nie rzucimy przecież wszystkiego, co wypracowano do tej pory i nie zaczniemy tworzyć osobnej technologii od zera (…) w ciągu dwóch lat nie da się tego zrobić (jednocześnie tworząc grę – przyp. red.)

Godna pochwały szczerość.

Siedmiu wspaniałych – bez nich branża gier nie byłaby taka sama
Siedmiu wspaniałych – bez nich branża gier nie byłaby taka sama

Gdyby zabrakło tych wizjonerów, nasze hobby nie byłoby tym, czym jest dzisiaj. Wybraliśmy siedem najważniejszych osób, którym zawdzięczamy obecny stan elektronicznej rozrywki.