Final Fantasy XV. 15 gier RPG, na które czekamy

Final Fantasy XV

Cykl Final Fantasy należy do najważniejszych gier RPG ostatnich trzech dekad. Nic dziwnego – wszak początki serii sięgają 1987 roku, kiedy to do sprzedaży trafiła pierwsza „Ostatnia fantazja”. Pomijając wszelkie perturbacje, jakie projekt napotkał w trakcie trwającego od dziesięciu lat procesu produkcyjnego (na czele ze zmianą tytułu), Final Fantasy XV jest już na ostatniej prostej w drodze na sklepowe półki. Czy jest na co czekać? Cóż, z werdyktami wstrzymajmy się do premiery, a teraz zajmijmy się tym, co obiecują twórcy.

A obiecują naprawdę sporo – otwarty świat (choć nie w pełni, bo w późniejszej fazie rozgrywki jego miejsce zajmą prawdopodobnie mniejsze, zamknięte lokacje), zmienny cykl dnia i nocy, walka w czasie rzeczywistym z taktycznym zacięciem, bogate możliwości rozwoju postaci i wielowątkowa fabuła mają stanowić najmocniejsze strony omawianej gry. W Final Fantasy XV wcielimy się w Noctisa, królewskiego syna i następcę tronu miasta-państwa Lucis. Kiedy jego ojczyzna zostanie najechana przez zmilitaryzowane Imperium Niflheim, protagonista, wraz z trójką nieodłącznych towarzyszy, będzie musiał nie tylko ukrywać się przed polującymi na nich wrogami, ale także podjąć próbę uratowania rodzinnej metropolii.

Sama rozgrywka już teraz prezentuje się efektownie. Akcja pokazana jest z perspektywy trzeciej osoby, a eksploracja i starcia z oponentami odbywają się w czasie rzeczywistym. W trakcie potyczek Noctis posługuje się czarami, specjalnymi zdolnościami i magicznymi mieczami – potrafi również teleportować się na krótki dystans, wykonywać z pomocą towarzyszy łączone ataki i kontrolować pojazdy. Rolę klasycznych summonów pełnią tu tak zwani Archaeanowie, których możemy przyzywać na pole bitwy.

Zarówno walka, jak i wykonywanie rozmaitych zadań głównych i pobocznych zaowocują zdobywaniem punktów doświadczenia i awansem na kolejne poziomy – postacie będą mogły rozwijać się jedynie w specjalnych obozach, gdzie zregenerują również siły. Dzięki technologii Unreal Engine 4 tytuł prezentuje się naprawdę świetnie, aczkolwiek wyłącznie na opublikowanych przez deweloperów materiałach – w praktyce nie jest już tak kolorowo. Jeśli jednak twórcom uda się utrzymać potencjalnie wysoki poziom oprawy, dostaniemy jedną z najładniejszych gier RPG ostatnich lat. Na pewno powodów do zmartwień nie dostarczy soundtrack, nad którym pracuje Yoko Shimomura – autorka muzyki do serii Kingdom Hearts.