Biała Grań – Klejnot Północy. 14 miast z gier, które trzeba zwiedzić w wakacje
Spis treści
Biała Grań – Klejnot Północy
Nie wszystkim odpowiada miejski tłok i wysokie temperatury. Niektórzy wolą odrobinę chłodniejsze rejony, na przykład cudowną Białą Grań, stolicę włości o tej samej nazwie w Skyrimie. Bajeczne drewniano-murowane miasteczko zrobi wrażenie na każdym turyście, a mnóstwo tawern, straganów i sklepików z najdziwniejszymi wyrobami lokalnej ludności podkreśla urokliwość tego niebanalnego miejsca. Już sama nazwa kusi tajemniczością. Biała Grań w języku smoków to Ahrolsedovah – Wzgórze Smoków.
Historia
- Gra: Skyrim
- Ludność: kilka tysięcy
- Waluta: septim
- Zabytki i atrakcje: święte drzewo Zielonnik, Smocza Przystań, Niebiańska Kuźnia, Jorrvarskr
- Sławne postacie: Kodlak Białowłosy, Lydia, Balgruuf Większy
- Lokalne przysmaki: stek z mamuta, kotlet z dziczyzny, koński udziec
- Zagrożenia: smoki, wilkołaki, wampiry, pijani Nordowie
Białą Grań założył przed wieloma laty kapitan Jeek Rzeka po odkryciu Niebiańskiej Kuźni. Od tamtego czasu miasto bardzo się rozwinęło i dziś stanowi jedno z głównych centrów handlu w Skyrimie. Przez lata o miasto przez wzgląd na strategiczne umiejscowienie upominały się różne polityczne siły, m.in. Cesarstwo i Gromowładni, buntownicy z Wichrowego Tronu. Miasto dzieli się na niewiarygodnie piękne dzielnice Polną, Wiatru i Chmur. W tej ostatniej mieści się sławna Smocza Przystań, siedziba jarlów zarządzających Białą Granią. Legenda głosi, że zbudował ją Olaf Jedno-Oki, bohater, który miał pokonać smoka Numineksa. Głowa smoka do dziś zdobi ściany hali Smoczej Przystani.
W Białej Grani znalazły schronienie rozmaite ugrupowania, m.in. Towarzysze, zasłużeni wojownicy, którym z uszu z jakiegoś powodu wystają włosy, oraz klan Dzieci Wojny i Siwowłosych. Spotkacie tu wszystkie rasy kontynentu Tamriel, m.in. dumnych Bretonów, miłych w dotyku Khajitów czy buńczucznych Redgardów, ale najliczniejsi są oczywiście Nordowie – północy lud ze Skyrimu.
Malownicze miasto u podnóża fortecy to idealne miejsce na spędzenie niebanalnych wakacji. Otaczające je łańcuchy strzelistych gór i wyżyn tworzą podniosłą i romantyczną atmosferę, a drewniane domki wybudowano z dbałością o najmniejsze detale.
Uwaga:
Dementujemy plotki rozsiewane przez konkurencję, jakoby w Białej Grani grasowały wilkołaki. Psy w tym urokliwym miejscu osiągają zupełnie naturalną wielkość i nie żywią się ludźmi, a słyszane w nocy wycie to najpewniej popisowy numer stałych bywalców lokalnej gospody Pod Chorągwią Klaczą. Nieprawdą jest również, że Biała Grań nękana jest przez wampiry. Życie nocne w miasteczku, owszem, istnieje, ale opiera się na zupełnie cywilizowanych zwyczajach. Jednocześnie przypominamy, że w nocy wychodzicie z domów na własną odpowiedzialność.
Atrakcje
Jeśli odwiedzisz Białą Grań, od razu zauważysz jej kluczowe miejsce. Smocza Przystań, górująca nad miastem twierdza jarla, robi wrażenie rozmachem konstrukcji. Majestatyczne hale rozświetlają paleniska i każdy wędrowiec może wejść i ogrzać się oraz posilić przy którymś z suto zastawionych stołów. Wyobraźnia architektów na siedzibie jarla się nie kończy. Ci, którzy zbudowali Niebiańską Kuźnię, musieli być bowiem natchnieni przez istoty najwyższe. Tę niesamowitą kuźnię wyryto w litej skale, a nad rozżarzonym ogniem umieszczono ogromnego skalistego ptaka. Z kuźni roztacza się zapierający dech w piersiach widok na miasto i górskie łańcuchy.
Ale to nie wszystko. Będąc w Białej Grani, nie zapomnijcie zobaczyć Jorrvarskr, najstarszego budynku w mieście. To właśnie wokół Jorrvarskr i kuźni napływowi mieszkańcy rozpoczęli budowę swoich domostw, dając początek Białej Grani. Jorrvarskr to również siedziba Towarzyszy, u których zawsze można szukać pomocy.
Tym, którym spodobała się kuźnia, z pewnością do gustu przypadnie również święte drzewo Zielonnik, które rośnie nieopodal świątyni Kynareth. Zielonnik to główna atrakcja turystyczna miasta i duma mieszkańców.
Czy wiesz, że...
Wszyscy strażnicy patrolujący Białą Grań byli niegdyś doświadczonymi podróżnikami, ale w wyniku kontuzji kolana musieli porzucić swoje niegdysiejsze zamiłowania i poszukać zarobku w ochroniarstwie.