Antywojenny Battlefield 1. 11 gier z przekazem, którego nie zauważyliście
Spis treści
Antywojenny Battlefield 1
Seria Battlefield zawsze kojarzyła się nam z dość mało poważnym podejściem do tematu wojny i zabijania. Taka koncepcja była jednak nie do przyjęcia, gdy motywem przewodnim stała się I wojna światowa w Battlefieldzie 1. W krajach zachodnich, zwłaszcza we Francji to właśnie ten konflikt, a nie II wojna, utożsamiany jest z ogromną tragedią całego pokolenia i najwyższym poświęceniem. Twórcy gry postarali się więc, aby ich produkcja niosła nieco antywojennego przesłania, pokazywała bezsens walki i zabijania, co widać najlepiej w prologu kampanii dla pojedynczego gracza.
Nie jesteśmy tam niezwyciężonym bohaterem ani nie ratujemy świata. Początkowe sceny brutalnej walki wręcz na zabłoconym polu bitwy mocno kontrastują ze spokojną melodią piosenki Dream a Little Dream of Me w tle. Kiedy sami chwytamy za karabin, krótkie etapy zaprojektowane są tak, abyśmy nie byli w stanie długo przeżyć. A gdy giniemy, nie wracamy do punktu zapisu, nie wykorzystujemy kolejnego wirtualnego życia, tylko dowiadujemy się o tym, jak nazywał się i ile miał lat sterowany przez nas żołnierz, który po prostu poniósł śmierć, tak jak miliony innych.
Zostało jeszcze 58% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie