9. Kończycie fabułę? Dokończcie sprawy na mieście. 10 rzeczy, która warto wiedzieć o Dying Light 2
Spis treści
9. Kończycie fabułę? Dokończcie sprawy na mieście
Jeśli zależy Wam na robieniu pobocznych questów, zbieraniu surowców w nocy, wbijaniu trofek – po prostu na jak największym wymaksowaniu gry, nie zamykajcie fabuły. Nie zostawiajcie sobie tego wszystkiego na koniec. Poczekajcie.
Po zaliczeniu głównego wątku włączy się skalowanie poziomów. Na tę chwilę nie jest to coś, z czego można po prostu zrezygnować. To się wydarzy. Co to oznacza w praktyce? Przeciwnicy na mieście zostaną dostosowani do aktualnych możliwości Aidena. Jeśli więc myślicie, że na luzie zrobicie sobie banalne aktywności po uporaniu się z historią, co możemy powiedzieć? Nic z tego. Broń, którą do tej pory wycinaliście przeciętne zombiaki bez większej trudności, prawdopodobnie stanie się zauważalnie mniej efektywna. Pilnujcie zatem, by kończyć fabułę z ilością waluty wystarczającą na szybkie kupno lepszego arsenału u handlarza. Co jeszcze możecie zrobić? Drugi run ograć na łatwym poziomie trudności - nie będzie idealnie, ale na pewno trochę lżej.
Co istotne, jeśli zostawiliście jakieś sobie misje poboczne do zrobienia na później, rangi pojawiających się w nich wrogów nie ulegną zmianie.
To rozwiązanie ma swoje plusy – level scaling byłby idealnym patentem np. w Assassin’s Creed: Valhalli, gdzie po pewnym czasie każdy element rozgrywki przestaje być wyzwaniem. Devowie z Techlandu wyszli zapewne z założenia, że gra, która nie stanowi wyzwania, po prostu szybko się nudzi. Nie sposób odmówić im racji.
Ale jako że gra (póki co) nie ostrzega o level scalingu przy punkcie bez powrotu, robimy to my. Miejcie się na baczności.