Styl jazdy (2) | Sterowanie w F1 2010 poradnik F1 2010
Ostatnia aktualizacja: 29 sierpnia 2019
Start wyścigu
Wyścig to oczywiście największe emocje i frajda, która jednocześnie wymaga pełnego skupienia. Można napisać, że każdy wyścig składa się z pewnych, betonowych zasad i etapów. Start jest pierwszym z nich. Pamiętaj, aby nie zmieniać zbyt szybko biegów, poczekaj, aż bolid złapie kontakt z podłożem.
Kiedy już tak się stanie i wbijemy kolejne biegi, postarajmy się poszukać swojego miejsca. W zależności od toru możesz mieć na to mniej czasu (przykładowo prosta startowa w Kuala Lumpur jest znacznie dłuższa od tej ze Spa). Warto zachować chłodną głowę i spokojnie się rozejrzeć. Nie martw się gdy stracisz 1-2 pozycje, jeżeli dobrze pójdzie odrobisz je w następnym zakręcie. Wracamy jeszcze do startu - pierwsze 2 zakręty zazwyczaj determinują wygląd stawki, praktycznie do końca wyścigu. Dlatego warto powalczyć już na początku, by następnie spokojnie pomknąć do mety równym tempem. Aby to zrobić należy pobawić się w rekina, który szuka ofiar:
Sztuka wpychania się na siłę polega na dokładnym obeznaniu się z sytuacją na torze (zarówno z tyłu jak i z przodu). Nie każda luka nadaje się na wyprzedzanie, trzeba najpierw poznać specyfikację toru, gdyż niektóre zakręty mogą być z pozoru szerokie, ale w rzeczywistości zacieśniają się nie dając innego wyboru jak tylko wyjechać na trawę.
Opóźnione hamowanie to klucz do wyprzedzania. Przeciwnik zazwyczaj znajduje optymalne miejsce dla takiego manewru, ale My musimy być jeszcze odważniejsi i ryzykowni. Kiedy stawka zamieni się w sznur bolidów jadący jeden za drugim, wówczas można przejść do etapu wyprzedzania normalnego.
Wyprzedzanie
Wyprzedzanie w F1 to właściwie materiał na książkę. Nie wszystkie tory nadają się do ofensywnych akcji, co nie znaczy, że nie można zyskać kilku pozycji nawet w Monaco. Określmy to jako stopień ryzyka - kiedy tor jest ciasny i kręty szansa na udany manewr bez straty skrzydła jest mniejsza niż na tradycyjnym, wyścigowym torze.
Bolidy F1 są skonstruowane tak, iż twarda walka kończy się zazwyczaj utratą jakiejś części np. skrzydła. To delikatne maszyny i należy je traktować jak własne dziecko:) Właściwa granica niezniszczalności kończy się przy pojedynkach koło-koło, później pozostaje tylko uderzenie i w konsekwencji utrata kontroli. Najlepszy sposób na minięcie przeciwnika to wspomniane przeze mnie opóźnione hamowanie - ale to nadaje się tylko w specyficznych warunkach np. przy wolnych ale również szerokich zakrętach.
Tarki
Każdy dobry kierowca musi używać tarek. Są one układane na zakrętach, w celu bezpieczeństwa. Nie należą jako tako do samego toru, ale korzystanie z nich nie jest zabronione. Należy jednak pamiętać, iż nie wolno ciąć zakrętów - przynajmniej 2 koła bolidu muszą zawsze znajdować się na asfalcie.
Sukcesywne korzystanie z tarek przyzwyczaja kierowcę do jazdy na granicy ryzyka. Może on wówczas ocenić na ile agresywnie pojechać dany sektor toru. Co ważne, nie wszystkie tarki są przyjazne bolidom, niektóre z nich wybitnie spowalniają (zazwyczaj na szykanach) lub powodują uślizg. Dlatego tak mocno liczy się trening i poznanie toru.
Pierwszy film pokazuje jazdę maksymalnie bezpieczną, przy zachowaniu przyzwoitej prędkości, jednak nie do końca efektywną. Drugi film pokazuje, co może się stać, gdy kierowca opóźni hamowanie i użyje tarek. Styl jazdy jest o wiele agresywniejszy, można w takiej sytuacji nadrobić nawet pół sekundy! Jednocześnie istnieje duże ryzyko, iż bolid wyląduje na poboczu, ale to właśnie kwestia treningu. Po kilkudziesięciu okrążeniach w zasadzie wiadomo, na co Nas stać i gdzie można pojechać szybciej.