autor: Amadeusz Cyganek
Budynki – ile i dlaczego tak drogo?. Zarabianie na ekranie - porównujemy gry SimCity, Cities in Motion 2 i Cities XL 2012
Spis treści
Budynki – ile i dlaczego tak drogo?
W SimCity znajdziemy oczywiście pełen zestaw budynków, bez których nie obejdzie się żadne dobrze prosperujące miasto – otrzymujemy tu cały wachlarz punktów użyteczności publicznej (posterunki policji, straży pożarnej czy przychodnie lekarskie), a także placówki edukacyjne (szkoły, uniwersytety) oraz elektrownie, oczyszczalnie ścieków czy pompy wodne. Co ciekawe, pojemność lub wydajność każdej z tych instytucji da się powiększyć, dobudowując dodatkowe pomieszczenia lub udogodnienia. Za przykład niech posłuży poczciwa szkoła podstawowa – postawienie kolejnych sal naukowych powoduje wzrost pojemności ośrodka, a zakupienie następnych autobusów zwiększa zasięg funkcjonowania. Dodatkowe możliwości w tym aspekcie otwierają tzw. specjalizacje, dzięki którym możemy zyskać dostęp do tematycznych obiektów, poświęconych np. hazardowi czy turystyce.
Data premiery: 20 października 2011
Tytuł już niemłody, ale doskonale nadaje się do porównania z najnowszą odsłoną cyklu SimCity, zwłaszcza, że gra jest naprawdę całkiem przyzwoita. Francuskie studio w wielu aspektach rozszerzyło standardową koncepcję, tworząc produkt mocno rozbudowany.
Choć wydaje się to niemożliwe, konkurencyjna seria symulacji tworzenia miasta – Cities XL 2012 – posiada jeszcze większą ofertę budowli o różnorodnym przeznaczeniu. Abstrahując od zróżnicowania stref zabudowania (można wyszczególnić ich kilkanaście rodzajów), każdy budynek użyteczności publicznej, ośrodek edukacyjny czy zakład komunalny wznosimy w proporcjonalnych do potrzeb mieszkańców wielkościach oraz zastosowaniach. Gros zabudowań odblokowujemy dopiero po spełnieniu wielu wymagań lub przekroczeniu odpowiedniej liczby mieszkańców, ale różnorodność i ogromne możliwości związane z tematyczną kreacją tworzonych miast zdecydowanie robią wrażenie.
Na tym polu najmniej do zaoferowania ma Cities in Motion 2, ale z racji poruszanej tematyki odbiegającej od dwóch poprzednich tytułów wydaje się to absolutnie zrozumiałe. Jedynymi budowlami, które wznosimy podczas rozgrywki, są zajezdnie, przystanki oraz stacje. Oczywiście każde z zabudowań posiada kilka odmiennych wariantów, różniących się m.in. przepustowością pasażerów czy komfortem oczekiwania, jednak podczas zabawy często nie trzeba zwracać na to uwagi.