Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 19 listopada 2017, 12:01

autor: Krystian Smoszna & Krzysztof Mysiak

Wiedźmin za srebrnym ekranem. Najlepsze easter eggi w grze Wiedźmin 3

Spis treści

Wiedźmin za srebrnym ekranem

Chłopaki nie płaczą

Dialog wyjęty niemal wprost ze świata kinematografii toczy dwóch żebraków na jednej z novigradzkich ulic. Leci on mniej więcej tak:

- Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie. Wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć...

- I co?

- No i teraz, ku*wa, nie mam ręki!

Inspirację zaczerpnięto z kultowej polskiej komedii Chłopaki nie płaczą. Jest to parafraza wypowiedzi Freda (granego przez Cezarego Pazurę), która dla niepoznaki została podzielona między dwie postacie.

Gwiezdne wojny

Do kosmicznej sagi George’a Lucasa też znalazły się w Wiedźminie 3 co najmniej dwa odwołania. Pierwsze z nich jest oczywiste – od razu wiadomo, do czego piją twórcy, gdy w Novigradzie rozlega się okrzyk: „Niech Moc Wiecznego Ognia będzie z wami!”, wydawany od czasu do czasu przez kapłanów.

Nieco trudniejszy do wytropienia może być gwiezdnowojenny easter egg numer dwa. Chodzi o postać Django Fretta, z którą wiąże się zadanie poboczne „Smutna historia braci Grossbart”. To łowca nagród, którego imię i nazwisko ponad wszelką wątpliwość nieprzypadkowo brzmi podobnie do imienia i nazwiska Jango Fetta – słynnego przedstawiciela tej samej profesji, który wystąpił w filmie Atak klonów. Inna sprawa, że to prawdopodobnie żart z podwójnym dnem – imię Django równie dobrze może być odwołaniem do Tarantinowskiego Django (tytułowy bohater tego obrazu również jest łowcą nagród).

Monty Python i Święty Graal

Podróżując po Velen, Geralt zostaje skierowany do wsi Benek, gdzie spotyka starego mędrca, który może mu zlecić zadanie o nazwie „Wróżbita prawdę ci powie”. Po wykonaniu pierwszej części misji zostajemy skierowani do jaskini, w której mamy odszukać niezwykle rzadki smoczy korzeń. Najbardziej intrygującą częścią tego zadania jest jednak samo wejście do jaskini, w której znajdziemy pożądany składnik. Wszyscy, którzy oglądali dzieło brytyjskiej grupy komików pod tytułem Monty Python i Święty Graal, niewątpliwie skojarzą widoczną przed wejściem scenerię z jedną z kultowych scen z filmu. Wystarczy zerknąć na obrazek powyżej. Przyznajcie, w życiu nie spotkaliście tak „okrutnego, przerażającego i złośliwego gryzonia”, co? ;-)

Doctor Who

We wsi Zalipie w Velen Geralt otrzymuje krótkie zlecenie o nazwie „Wiedźmin jak malowany”. Prowadzi go ono na cmentarz, gdzie znajduje małą kamienną kryptę. Na pierwszy rzut oka budynek nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Czeka Was tu spotkanie z jednymi z najpotężniejszych istot we wszechświecie!

Zauważyliście dwa kamienne posągi aniołów stojące po obu stronach wejścia? Jak tylko wejdzie się i wyjdzie z krypty, posągi się przesuwają i ustawiają kilka metrów przed budynkiem, a ich twarze są zwrócone w kierunku Geralta. Od teraz każdy ruch bohatera jest śledzony, ale anioły poruszają się tylko wtedy, gdy znajdują się poza zasięgiem kamery. Jest to oczywiste nawiązanie do tzw. Płaczących Aniołów, które są jednymi z najstraszniejszych potworów w serialu Doctor Who. Na szczęście Anioły występujące w Wiedźminie są pokojowo nastawione i po kilkukrotnej zabawie w „raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy” po prostu znikają.

7 najlepszych questów na 7. urodziny Wiedźmina 3
7 najlepszych questów na 7. urodziny Wiedźmina 3

Wiedźmin 3: Dziki Gon kończy dzisiaj siedem lat i ciągle jest wzorem, jeśli chodzi o konstrukcję zadań – zarówno głównych, jak i pobocznych. Poznajcie siedem naszym zdaniem najciekawszych questów w siódmą rocznicę premiery gry.

Słowiański wiedźmin i niesłowiańskie potwory, czyli monstrów opisanie
Słowiański wiedźmin i niesłowiańskie potwory, czyli monstrów opisanie

Wiedźmińskie uniwersum zamieszkane jest przez dziesiątki krwiożerczych stworzeń i wbrew obiegowej opinii wcale nie są to jedynie bestie ze słowiańskich wierzeń. W tym artykule dowiecie się co nieco na temat genezy potworów, z którymi mierzył się Geralt.

„Dajcie mi pieniądze z góry” - jak Sapkowski sprzedał prawa do Wiedźmina
„Dajcie mi pieniądze z góry” - jak Sapkowski sprzedał prawa do Wiedźmina

Dzisiaj łatwo jest wytykać Andrzejowi Sapkowskiemu krótkowzroczność przy sprzedawaniu praw do swojego uniwersum za przysłowiowe grosze. Jednak w 2002 roku decyzja pisarza wcale nie wydawała się taka nieprzemyślana.