autor: Krystian Smoszna & Krzysztof Mysiak
Tarantino uczy, bawi, wychowuje. Najlepsze easter eggi w grze Wiedźmin 3
Spis treści
Tarantino uczy, bawi, wychowuje
Pulp Fiction
W Dzikim Gonie znalazły się co najmniej dwa nawiązania do tego słynnego filmu Quentina Tarantino. Pierwsze pojawia się w zadaniu pobocznym „Niebezpieczna gra”, wykonywanym w Novigradzie, a dotyczącym gwinta i Zoltana Chivaya. Geralt ma w nim m.in. zdobyć pewną unikatową kartę od kolekcjonera znanego jako Zed. Po powrocie od niego krasnolud pyta: „Zed bardzo z ciebie zdarł?”, na co wiedźmin odpowiada: „Zed zszedł”. We wspomnianym obrazie takie same słowa wypowiada Bruce Willis (czy może raczej czytający wszystkie kwestie w polskiej wersji Tomasz Knapik), odpowiadając na podobne pytanie.
Drugie odniesienie do Pulp Fiction to dialog między strażnikami w kasztelu Wrońce.
- Może wyprowadzimy pokrakę?
- Pokraka chyba śpi.
- No to pójdziesz go obudzić, prawda?
W grze rzecz dotyczy po prostu Umy (czyli zaczarowanego Avallac’ha), który znalazł się w „posiadaniu” ludzi Krwawego Barona, i dialog ten wydaje się zupełnie niewinny. Ale kto oglądał film Quentina Tarantino z 1994 roku, powinien skojarzyć tę konwersację ze sceną w sklepie Maynarda, w której Marsellus Wallace wpada w ręce gwałciciela Zeda (i zostaje uratowany przez Butcha Coolidge’a). Tutaj pokraką – a właściwie pokrakiem –nazywany jest zagadkowy człowiek w lateksowym wdzianku, rezydujący w rzeczonym sklepie... i wykorzystywany w celach, które lepiej przemilczeć.
Kill Bill
Eibhar Hattori – arcymistrz kowalstwa z Novigradu – w prostej linii wywodzi się od Hattoriego Hanzo, czyli najlepszego twórcy mieczy na świecie... przynajmniej według filmu Kill Bill. Jednak nie tylko to łączy obu panów. Wspólna jest w ich przypadku również ta część biografii, w której mafijne porachunki doprowadzają do porzucenia przez nich dotychczasowej profesji na rzecz rozkręcenia biznesu w branży gastronomicznej (jakkolwiek Eibhar robi to ze strachu, a Hanzo z własnej woli). No i zarówno Beatrix Kiddo, bohaterka wspomnianego obrazu, jak i Geralt z Rivii koniec końców przekonują obu kowali do powrotu do tego, co ci robią najlepiej, i przygotowania dla nich wspaniałego oręża.
Django
Jeszcze jeden Tarantinowski smaczek wiąże się z Talarem, a dokładnie – z jego wozem. Szykując przykrywkę dla szefa temerskiego wywiadu, studio CD Projekt RED najwyraźniej zapatrzyło się na film Django i występującą w nim postać Kinga Schultza. Wprawdzie obaj panowie udają przedstawicieli innych profesji – Talar podaje się za szewca, a Schultz za dentystę – ale obaj mają bardzo podobne środki transportu. Wystarczy zerknąć na powyższy obrazek i porównać formę napisów na burtach wozów czy umieszczone na ich dachach swoiste szyldy. Trudno mówić tu o przypadkowym podobieństwie, prawda?