7 najlepszych questów na 7. urodziny Wiedźmina 3
Wiedźmin 3: Dziki Gon kończy dzisiaj siedem lat i ciągle jest wzorem, jeśli chodzi o konstrukcję zadań – zarówno głównych, jak i pobocznych. Poznajcie siedem naszym zdaniem najciekawszych questów w siódmą rocznicę premiery gry.
Spis treści
Dopiero przy okazji pisania tego artykułu zdałem sobie sprawę, że 19 maja 2022 roku Wiedźmin 3: Dziki Gon skończył siedem lat. Rozumiecie to? Siedem lat! W historii elektronicznej rozgrywki to właściwie cała wieczność. Kiedy trzecia część przygód Geralta trafiła na rynek, PS4 i Xbox One były konsolami nowej generacji, a dzisiaj jesteśmy już ponad półtora roku po premierze PS5 i Xboksa Series X/S. Z tej okazji przygotowałem dla Was zestawienie siedmiu najlepszych (moim zdaniem) zadań z Wiedźmina 3. Wybierałem je bez względu na to, czy były to questy główne, czy poboczne – uwzględniłem te, które najmocniej zapadły mi w pamięć. Przy okazji mam nadzieję, że przesunięcie debiutu next-genowej wersji spowoduje, iż dostaniemy chociaż jedno nowe zadanie, a wtedy będę mógł bez wyrzutów sumienia przejść całą grę od nowa.
UWAGA, SPOILERY
Mimo że od premiery Wiedźmina 3 minęło już siedem lat, nadal mogą być wśród Was osoby, które jeszcze nie grały w dzieło studia CD Projekt RED lub nie ukończyły wszystkich wymienionych przeze mnie questów. Pamiętajcie zatem, że dalszy ciąg tekstu czytacie na własną odpowiedzialność, bo znajduje się w nim mnóstwo spoilerów!
A GDZIE BARON, JA SIĘ PYTAM?
Tak, wszyscy kochają fabularny wątek Krwawego Barona, ale należy pamiętać, że złożony on został tak naprawdę z kilku misji, stanowiących znaczną część aktu pierwszego rozgrywającego się w Velen. Emocje związane z wykonywaniem owych zadań pozostaną z nami na zawsze, ale w tym tekście postanowiliśmy zaprezentować Wam kilka innych wartych przypomnienia misji.
Bitwa w Kaer Morhen
- Rodzaj zadania: główne
- Za co najbardziej lubię ten quest: za duży rozmach, zebranie najważniejszych bohaterów w jednym miejscu, możliwość kontrolowania Ciri
- Ocena: 7/10
„Bitwa w Kaer Morhen” ma w moim sercu specjalne miejsce. Nie jest to najbardziej kreatywna czy zaskakująca misja w Wiedźminie 3, ale stanowi punkt kulminacyjny przygody i zbiera najważniejszych bohaterów w jednym miejscu, by wspólnie stanęli przeciwko legendarnemu Dzikiemu Gonowi. Twórcom znakomicie udało się oddać klimat narastającego napięcia i podkreślić wagę tego zadania – w końcu ewentualna porażka oznaczałby zaprzepaszczenie wszystkiego, o co do tej pory walczyliśmy.
Duży plus należy się także za samą konstrukcję zadania, bowiem podzielono je na kilka etapów, w trakcie których rozgrywka znacznie się zmienia. Faza przygotowań to klasyczna narada bohaterów przed wielką bitwą – musimy podjąć kilka strategicznych decyzji, mających później wpływ na przebieg walk. Następna faza z zamykaniem magicznych szczelin to najsłabszy element tego questa – zwalnia tempo zabawy i rzuca nam pod nogi kłody w postaci psów Dzikiego Gonu. Dalej jest już ciekawiej, bo otrzymujemy możliwość grania Ciri. Dynamiczne ruchy Jaskółki to bardzo przyjemna odmiana po kilkudziesięciu godzinach kontrolowania Geralta. Po pokonaniu wszystkich wrogów i zamknięciu magicznych szczelin gra przenosi nas do zadania „Krajobraz po bitwie”, podczas którego podejmujemy kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Ciri – pamiętacie bitwę na śnieżki?