Hustle Kings VR. Recenzje 14 gier na PlayStation VR!
Spis treści
Hustle Kings VR
Kto z nas nie lubi wybrać się od czasu do czasu do pubu i zagrać w bilard... Przed laty też lubiłem, ale kiedy jacyś starsi osobnicy w liczbie kilkunastu chcieli mi skroić zimową kurtkę i przy okazji dać klapsa za niegrzeczne w ich mniemaniu zachowanie, przerzuciłem się na bilardy wirtualne. Takie jak Jimmy White Whirlwind Snooker czy Arcade Pool. A po latach także Hustle Kings VR, które wciągnęło mnie na kilka godzin tak, że przestałem odmierzać czas spędzony w hełmie Sony.
Nie ma się co szczegółowo rozpisywać na temat tej gry, bo docenią ją tylko ci, którzy lubią sobie w wolnej chwili popykać. Ustalamy wszelkie szczegóły uderzenia bili: siłę, kąt kija, jaką kredą natrzemy jego czubek, miejsce przywalenia w bilę tak, aby na przykład wpadła w rotacje w pożądanym kierunku itp. Można bawić się solo albo rozpocząć rozgrywki ligowe. Jak tylko jeszcze trochę poćwiczę, czyli za jakieś sześćset roboczogodzin, na pewno utrę nosa rywalom w pierwszych pojedynkach przez sieć.
The Playroom VR
Darmowy pakiet kilku minigierek, który powinien wypróbować każdy nabywca PlayStation VR. Można go ściągnąć z PlayStation Store. Po uruchomieniu i załadowaniu menu gracza otacza kilka miniaturowych planet, a każda z nich oferuje inną aktywność.
Mnie najbardziej spodobała się pozycja reprezentująca trójwymiarowe platformówki. Przejmujemy kontrolę nad postacią znanego z reklamówek PlayStation stworka, którego zadaniem jest ratowanie innych przedstawicieli swojego gatunku. To zupełnie standardowa produkcja, w której niestandardowe jest tylko to, że ruchami Dualshocka możemy wystrzeliwać linę, po której będzie przechodzić nasz śmiałek, a nawet go na niej podrzucać, by dostać się do zawieszonych wyżej w przestrzeni kolekcjonerskich monetek.
Jeśli jednak wolicie inny typ rozrywki, to w The Playroom VR znajdziecie także zabawę w łapanie myszy czy nawet duchów, gdzie zaliczamy kolejne pomieszczenia i staramy się schwytać ukrytych delikwentów promieniem wystrzeliwanym z podobnego urządzenia, jakim posługiwali się filmowi pogromcy duchów.