Ecco 2: Water Wars. Prima Aprilis w branży gier - jak bawią się deweloperzy 1 kwietnia?
Spis treści
Ecco 2: Water Wars
Słyszeliście, że naukowcy badający zachowania delfinów postanowili niedawno zapoczątkować proces przekształcania tych rozkosznych morskich ssaków w „osoby nie będące ludźmi” (przez wzgląd na ich niezwykle wysoką inteligencję i świadomość własnego istnienia)? Nic więc dziwnego, że pracownicy Segi (znowu oni!) zdecydowali się dać najsłynniejszemu wirtualnemu delfinowi szansę zaprezentowania się w roli dzielnego bojownika, który mści się na ludziach za lata publicznych upokorzeń, jakie jego rasa znosiła z powodu tych ohydnych parków wodnych, które udawały cyrki. Ecco 2 miało szansę stać się pionierem gatunku FPS (first porpoise shooter, czyli strzelanina z perspektywy pierwszego morświnowatego), niestety ktoś stchórzył i przestał potajemnie finansować rebeliancką grupkę deweloperów wewnątrz macierzystej firmy. Na pocieszenie poniższy obrazek i link do źródła.
Najgorsza rzecz: Że nie pokazano żadnego filmiku z rozgrywki.
Najlepsza rzecz: Że autorzy bez zbędnego wstydu twierdzą: ich nowa gra jest tak dobra, iż nie potrzebuje pierwszej części.