Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 30 sierpnia 2021, 15:24

Deathloop. W jakie nowe gry zagramy we wrześniu?

Spis treści

Deathloop

Data premiery: 14 września 2021

INFORMACJE

  1. Gatunek: akcja
  2. Platformy: PC, PS5
  3. Przybliżona cena: ok. 220 zł (PC, PS5)

Czym jest Deathloop?

Twórcy Dishonored oraz Preya ponownie spróbują podbić nasze serca, tym razem za pomocą pierwszoosobowej gry akcji, w której głównym motywem jest pętla czasowa. Tak się bowiem składa, że dwójka bohaterów tkwi w niekończącym się cyklu, w ramach którego rozpoczynają ten sam dzień od nowa. Wyrwanie się z tej pułapki nie będzie łatwe, bowiem przeciwników ma być na pęczki, a nasza śmierć zresetuje cykl.

Dlaczego warto sprawdzić Deathloopa?

Deathloop wykorzystuje rozwiązania znane z gatunku roguelike. W ramach zabawy nasza śmierć nie tyle zakończy przygodę, co sprawi, że zaczniemy dzień od nowa. Bogatsi będziemy jednak w doświadczenie oraz arsenał. W ten sposób poznamy układ mapy, a także słabości konkretnych przeciwników. Do wyeliminowania będziemy mieć przede wszystkim ośmiu głównych adwersarzy. Nikt nie narzuci nam kolejności wykonywania zadań czy celów, ale będzie ograniczać nas czas. W zamian za to zyskamy widowiskowość oraz swobodę w rozprawianiu się z przeciwnikami.

  1. Więcej o grze Deathloop

Nasze oczekiwania

To, co najlepsze w seriach Wolfenstein i Dishonored, w jednej grze – oto czym jawi mi się Deathloop. Arkane Studios dokłada nowo zdobyte umiejętności – pozyskane w trakcie prac nad Wolfensteinem: Youngblood u boku MachineGames – do mechanik, które już dawno opanowało. Innymi słowy: potencjalnie świetna skradanka z nadnaturalnymi mocami spotka się z potencjalnie świetną strzelanką w powabnej, stylowej otoczce rodem z kina szpiegowskiego lat 60. Czy to nie brzmi kapitalnie?

Jednej rzeczy się tylko obawiam w tej grze – tej, która ma być jej największą atrakcją i innowacją, czyli tytułowej pętli. Mam nadzieję, że Arkane nie zabrnie za daleko w inspirowaniu się gatunkiem roguelike, a wracanie do początku po zgonie nie okaże się udręką. Ta nowalijka zakrawa wręcz na terapię szokową, zważywszy, że serwuje ją deweloper, który dotąd w każdej swojej produkcji pozwalał bez opamiętania „spamować” szybkimi zapisami.

Ale tak naprawdę jest coś, co jeszcze bardziej mnie niepokoi – to, jak małe zainteresowanie wzbudza Deathloop w sieci. Oby było to tylko moje mylne wrażenie, bo inaczej Bethesda po kolejnym produkcie z wątpliwym wynikiem sprzedaży może w końcu odwrócić się od gier FPP, którym zapewniała dotąd azyl bodaj bezpieczniejszy niż ktokolwiek inny. Czy byłby to dla nas korzystny scenariusz? Nie sądzę.

Draug

Po całkiem udanym Twelve Minutes mam monstrualną chrapkę na kolejne produkcje wykorzystujące motyw pułapki pętli czasowej. Niezłą odpowiedzią na takowe zapotrzebowanie wydaje się być Deathloop – w porównaniu z nową grą studia Annapurna Interactive, w której przeżywamy nieustannie tytułowe 12 minut, akcenty w nowym IP Arkane Studios rozłożone mają zostać zdecydowanie inaczej. Zamiast kameralnej historii z dreszczykiem otrzymamy bardzo dynamicznego i bardzo krwawego FPS-a, ze słusznymi pokładami humoru dla zachowania równowagi. Jeśli tylko gameplay okaże się równie przyjemny jak w Dishonored, a umieranie i respawn nie staną się na dłuższą metę frustrujące, jestem gotów zgotować krwawą łaźnię wirtualnym niemiluchom.

Pajdos

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Na którą grę września 2021 czekasz najbardziej?

WRC 10
2%
Pathfinder: Wrath of the Righteous
7,3%
Encased
1,5%
Bus Simulator 21
2%
Life Is Strange: True Colors
6,3%
NBA 2K22
2,1%
Deathloop
12,1%
Gamedec
6,6%
Kena: Bridge of Spirits
12,7%
Diablo 2 Resurrected
33,9%
Death Stranding: Director’s Cut
2%
New World
11,4%
Zobacz inne ankiety
Premiery gier - listopad 2021 to przede wszystkim dobrze znane serie
Premiery gier - listopad 2021 to przede wszystkim dobrze znane serie

W listopadzie nie zabraknie nowych gier, ale miesiąc ten zdominowany jest przede wszystkim przez kontynuacje leciwych już serii. Przygotujcie się zatem na dobrze znane produkcje, dzięki którym teoretycznie nie kupicie kota w worku!

Premiery gier - październik 2021 to kocyk, kakałko i mnóstwo gier
Premiery gier - październik 2021 to kocyk, kakałko i mnóstwo gier

Rozpoczyna się najciekawszy czas dla graczy. Chodzi oczywiście o jesień, która jak zwykle dostarczy bogaty pakiet nowych gier do ogrania! A skoro pogoda za oknem nieciekawa, to tylko dodatkowy powód, aby sięgnąć po którąś z październikowych premier.

Premiery gier - sierpień 2021 to czas gorących nowości!
Premiery gier - sierpień 2021 to czas gorących nowości!

Sezon ogórkowy teoretycznie rozpoczęty. Teoretycznie, bowiem sierpień zawiera całkiem sporo interesujących premier. Może nie ma tutaj gier roku, ale na nudę nie powinniście narzekać. Ewentualnie wykorzystacie ten czas na nadrobienie zaległości!