Colin McRae Rally – „wzór do naśladowania przez innych producentów”. 10 najlepszych gier 1998 roku
Spis treści
Colin McRae Rally – „wzór do naśladowania przez innych producentów”
Data premiery: 29 września 1998
Producent: Codemasters
Gatunek: wyścigi samochodowe, rajdy
Platformy: PC Windows, PlayStation (1998)
Nazwisko wybitnego kierowcy rajdowego, Brytyjczyka McRae, nie bez kozery znalazło się w tytule tej gry. Autorzy w ten sposób dali jasno do zrozumienia, czego możemy oczekiwać, sięgając po ich produkt. Wszystkie jego elementy mają być na najwyższym, światowym poziomie. Gra jest bowiem próbą przeniesienia rajdowych mistrzostw świata na ekrany komputerowych monitorów (dodajmy od razu, że próbą bardzo udaną). Znajdziemy tutaj wszystko, co przyciąga ludzi do uprawiania (i oglądania) tego sportu, a więc: szybkie samochody, trudne trasy, bezustanną walkę człowieka z przeciwnościami losu oraz wiele, wiele wrażeń związanych z wyścigiem. Mówiąc krótko, rzeczy, które pozwalają facetom dowartościować się i poczuć lepiej.
W światku gier samochodowych na peceta dzieje się wiele. Co chwila pojawia się nowy przedstawiciel gatunku. Są to przeważnie gry dobre (o słabych nie będę wspominać). Lecz niewiele jest gier wybitnych. Wszystkie można by policzyć na palcach jednej ręki, no, może dwóch. Niezależnie od tego, czy mówimy o zręcznościówkach, czy o symulacjach, w obu przypadkach sytuacja jest podobna. W momencie więc, gdy pojawia się prawdziwa perełka, warto to w jakiś szczególny sposób zaznaczyć... UWAGA, UWAGA!!! MAM ZASZCZYT PRZEDSTAWIĆ NAJLEPSZY SYMULATOR RAJDÓW SAMOCHODOWYCH NA PC!!! ZAPRASZAM NA DEGUSTACJĘ!!!
Recenzja gry Colin McRae Rally, „Secret Service” nr 61, ocena 9/10
Ten tytuł „najlepszego symulatora rajdów” gry z serii Colin McRae nosiły do 2004 roku, kiedy to pojawiło się konkurencyjne Richard Burns Rally i pokazało, jak naprawdę prowadzi się rajdowy samochód WRC w najbardziej realistycznym symulatorze. Do tego czasu jednak to Colin był królem w każdej kategorii – miodności, skali wyzwania, realizmu i nutki rywalizacji ze znajomymi, nawet jeśli chodziło tylko o porównywanie czasów. Grafika może nie powalała, jednak nikomu to nie przeszkadzało.
W porównaniu z wcześniejszymi grami rajdowymi, jak Sega Rally lub Screamer, które były typowymi arcade’ówkami, Colin McRae Rally wyróżniał się naciskiem na jako taki realizm w prowadzeniu samochodu i konieczność serwisowania auta, co dawało podobny efekt świeżości i atrakcyjności do tego, który okazał się zaletą również w przypadku Rainbow Six i innych gier w późniejszych latach. W Colina grali wszyscy – i fani zręcznościówek, i hardcore’owcy, którzy miesiąc później dostali niezrównane Grand Prix Legends Papyrusa.
Na osobną uwagę zasługuje interfejs ekranowy Colina McRae Rally – cudownie minimalistyczny z cienkim fontem na jednolitym, pastelowym tle. Okazał się absolutnie ponadczasowy i trudno nie dopatrywać się analogii w pokazanym wiele lat później, w 2013 roku, systemie operacyjnym iOS 7.0, a później i w innych systemach mobilnych. Sorry, Jony Ive, Colin McRae Rally był pierwszy!