Final Fantasy III i IV na NDS-a. 20 najciekawszych remasterów gier
Spis treści
Final Fantasy III i IV na NDS-a
Gdyby ktoś chciał poświęcić tematowi odświeżania gier i ponownego ich wydawania poważniejszą pracę badawczą, w serii Final Fantasy znalazłby niezwykle obfity materiał źródłowy do analizy. Nie sposób wymienić wszystkich prób odrestaurowania poszczególnych odsłon, trudno też wskazać jednego kandydata, który jest najbardziej godzien opisania. Zadanie byłoby zapewne ułatwione, gdybyśmy mieli już za sobą premierę długo oczekiwanego remake’u Final Fantasy VII (zmierzającego na PS4), ale ponieważ Square Enix nie uszczęśliwiło nas jeszcze tymże dziełem, sięgnę do starszych dziejów „Ostatniej fantazji”. Mowa będzie mianowicie o trzeciej i czwartej odsłonie serii, przerobionych z myślą o konsoli Nintendo DS w okresie 2006–2008 (ponad piętnaście lat po ich debiutach).
Co jest w nich takiego wyjątkowego? Przede wszystkim fakt, że na potrzeby tej platformy w obu przypadkach wyrzucono do kosza oryginalną grafikę 2D i zaprojektowano ją od nowa w pełnym trójwymiarze – co całkowicie zmieniło oblicze rozgrywki. Ta ostatnia została ulepszona również poprzez przebudowanie systemu profesji w „trójce” czy wprowadzenie nowego systemu przenoszenia zdolności między postaciami w „czwórce”. To jednak nic wobec zmian fabularnych w Final Fantasy III – bezimiennych członków drużyny z pierwowzoru zastąpiono towarzyszami z konkretną przeszłością i osobowością. Do tego dochodzi dodanie obu tytułom takich elementów jak filmowe intro, udźwiękowione dialogi, tryb „nowa gra plus” (w FFIV), a nawet funkcje sieciowe (wysyłanie wiadomości do innych graczy w „trójce”, wspólna zabawa w minigrach przez sieć lokalną w „czwórce”). Na koniec warto nadmienić, że to właśnie na wspomnianych remake’ach oparte są pecetowe wersje Final Fantasy III i IV, które trafiły na Steama w 2014 roku.