To the Moon. Gry ze świetnymi fabułami, w które nie graliście
Spis treści
To the Moon
- Rok produkcji: 2011
- Platformy: PC, Android, iOS, Nintendo Switch
- W skrócie: wzruszająca historia o spełnianiu marzeń... w marzeniach
To the Moon może z początku odstraszać dość infantylną grafiką, nawiązującą do klasycznych RPG z konsoli SNES. Pod tym stylem kryje się jednak wzruszająca opowieść o życiu i niespełnionych marzeniach. W grze poznajemy dwóch naukowców, Evę i Neila, pracujących dla korporacji umożliwiającej umierającym ludziom przeżycie kluczowych wydarzeń ze swojego życia raz jeszcze – tyle że we własnym umyśle.
Ich klientem staje się staruszek Johnny Wyles zawsze marzący o podróży na tytułowy Księżyc. Razem więc poznajemy jego życie – dzieciństwo, pierwszą miłość. Czy chociaż w taki sposób uda mu się spełnić największe marzenie? To the Moon niczym Assassin’s Creed miesza wątki współczesne z przeszłością, ale na swój niezwykle dojrzały, wzruszający, a czasem i radosny sposób, bo w grze znajdziemy sporo akcentów humorystycznych. Pozycja ta nie ma też nic wspólnego z RPG, będąc pełnokrwistą przygodówką. Nie warto sugerować się wesołą stylistyką, bo znajdziemy tu naprawdę poruszającą i dojrzałą opowieść.