autor: Krzysiek Kalwasiński
13 ukrytych zakończeń gier, które zapadły nam w pamięć
Są gry, które poza zwykłym zakończeniem oferują coś więcej. Mowa o tych sekretnych, czasami podanych w odmiennym tonie od całości, a czasami rzucających więcej światła na całe uniwersum. Przygotowaliśmy zestawienie najciekawszych z nich.
Spis treści
Zakończenie to ważny element opowieści. Nawet jeśli dana historia prowadzona jest bardzo sprawnie, kiepskie zakończenie może popsuć dobre wrażenie. Nieco inaczej jest z tymi sekretnymi. Nierzadko trzeba się mocno natrudzić, aby móc je zobaczyć. Są też takie, które możemy odkryć zupełnie przypadkowo. Potrafią zabawić się z odbiorcą, rzucić lepsze światło na niektóre kwestie czy nawet zapowiedzieć w tajemniczy sposób kolejną część.
UWAGA NA SPOILERY!
Pisząc o zakończeniach, a zwłaszcza o tych ukrytych, nie da się niestety uniknąć spoilerów. Ten tekst jest nimi przepełniony, również jeśli chodzi o grafiki czy miniatury filmów. Czujcie się więc ostrzeżeni.
MGS 5: The Phantom Pain
- Jak odblokować sekretne zakończenie? Poprzez zlikwidowanie każdej broni nuklearnej w świecie gry.
- Od kiedy można je odblokować? Pierwszy raz udało się to 27 lipca 2020 roku.
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain to jeden z moich największych zawodów. Mówię to jako ogromny fan tej serii, który jest z nią od około 1999 roku, kiedy świat zachwycał się pierwszą (albo trzecią) częścią wydaną na PlayStation. Nawet jeśli wolałem śledzić losy Snake’a, i tak wyczekiwałem kolejnej opowieści o Big Bossie. Szczególnie z uwagi na cudowne zwiastuny.
Nie twierdzę, że „piątka” jest słabą grą. To przede wszystkim średni MGS, choć wciąż uważam, że mimo nazbyt dużej powtarzalności rozgrywka naprawdę utrzymuje pewien poziom – dlatego też spędziłem z tym tytułem ponad 200 godzin. Moim największym problemem jest ograniczenie filmowości „Fantomowego bólu” i umieszczenie ogromnej ilości ciekawych treści na kasetkach do odsłuchania.
Zbaczam jednak z tematu, mowa przecież o sekretnych zakończeniach. Tutaj sytuacja jest szczególnie ciekawa. Głównie z uwagi na fakt, że społeczność fanów czekała na ten moment pięć lat. Rzecz polegała na pozbyciu się ze świata gry każdej broni nuklearnej – i to w trybie online. Odzywa się tutaj sama pomysłowość Kojimy i mocno antywojenny przekaz całej serii. Trzeba było jednak współpracy wszystkich fanów. Tyle dobrego, że każda wersja miała osobny licznik „nuków”.
Można powiedzieć, że zakończenie udało się odblokować wcześniej, a to z uwagi na błąd serwera wersji przeznaczonej na Steama. Dzięki temu dało się poznać sekretne zakończenie w wersji na PC. To się jednak nie liczy, nie ma w tym satysfakcji. Wyróżnić trzeba wspólny wysiłek fanów grających na PS3 – im udało się faktycznie oczyścić świat gry z broni nuklearnej i w legalny sposób odblokować zakończenie. Po pięciu latach od premiery!
Tyle czekania na to, by zobaczyć dość długi i świetnie wyreżyserowany przerywnik filmowy. Możemy w nim posłuchać przemowy Kaza, który rozwodzi się nad tym, że do osiągnięcia prawdziwego pokoju przed ludzkością jeszcze daleka droga. Jest tego zresztą więcej, bo pojawiają się przemyślenia bliskie tematyce „piątki” i kilku innych odsłon serii – czyli całemu odstraszaniu nuklearnemu towarzyszącemu serii od trzeciej części. Bardzo ciekawe podsumowanie.