Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 25 stycznia 2020, 11:30

Warframe udowadnia, że dużo nie zawsze znaczy dobrze. Gry tak trudne, że gracze robią do nich instrukcje

Spis treści

Warframe udowadnia, że dużo nie zawsze znaczy dobrze

Digital Extremes pokazało, że da się zrobić uczciwą grę free-to-play, która będzie w stanie dobrze zarabiać. Studio to udowodniło również, że w ramach jednej produkcji potrafi stworzyć dziwnie rozbudowany twór, którego początku i końca nie widać. Witajcie w Warframie!

Warframe to wciąż szalenie popularna gra sieciowa o ninja w kosmosie. Najprościej tytuł ten potraktować jako połączenia strzelanki ze slasherem, ostatnio wzbogaconej o statki kosmiczne, bo czemu by nie. Początkowo produkcja ta nie miała mieć otwartego świata.

Z czasem jednak pojawiły się otwarte strefy, oferujące możliwość natknięcia się na innych graczy, a do tego pozwalające na eksplorację oraz większą swobodę. Problem jednak w tym, że Warframe od 2013 roku dorobił się tak dużej zawartości, iż ciężko się w tym wszystkim połapać. Twórcy regularnie dorzucają nowości, zapominając o początku przygody. W efekcie nowa osoba może pogubić się w tym gąszczu, zwyczajnie nie wiedząc, w co ma ręce włożyć.

Misji do wykonania nie brakuje, ale wypełniać je wszystkie czy pędzić na złamanie karku, by tylko odblokować otwarte strefy, a zwłaszcza Orb Vallis? Którego frame’a warto zdobyć jako pierwszego? Na co wydać początkową walutę premium? Czy jest sens brać udział w kosmicznych wojażach? Mody ulepszać czy zostawiać na później?

Warframe jest ogromny i wydawać by się mogło, że twórcy zwyczajnie zapomnieli o nowych osobach. Jest jednak zupełnie inaczej, zapowiedzieli oni bowiem całkowite przerobienie początku rozgrywki w taki sposób, aby był on przystępny i nie dezorientował gracza. Problem tylko w tym, że poza mglistą obietnicą, iż tak będzie, nie wiadomo nic więcej.

Od siebie dorzucę prostą radę – jeśli zaczynacie zabawę z Warframe’em, wyłączcie opcję dobierania do niej innych graczy. Przez pierwszych kilka godzin grajcie sami i odkrywajcie ten tytuł, uczcie się go. Sam bowiem przekonałem się, że grając od nowa, dostawałem doświadczonych zawodników, którzy pędzili przed siebie, by jak najszybciej ukończyć poziom. W ten sposób amator niczego się nie nauczy…

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Korzystasz z poradników w czasie grania?

Tak, bardzo często
12,8%
Zdarza mi się, ale raczej rzadko
45,7%
Zdarzyło mi się parę razy
34,5%
Nigdy nie korzystam
7%
Zobacz inne ankiety
Takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron! 7 historii z EVE Online
Takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron! 7 historii z EVE Online

EVE Online to jedyna w swoim rodzaju gra, którą napędza unikatowa społeczność. Wielkie konflikty i bitwy, w których biorą udział tysiące graczy, to tylko wierzchołek góry lodowej, pod którą skrywają się poświęcenia, zdrady, zemsta i bolesne błędy.

Dlaczego ludzie grają w EVE Online? A czemu mieliby grać w cokolwiek innego?
Dlaczego ludzie grają w EVE Online? A czemu mieliby grać w cokolwiek innego?

EVE Online istnieje w zbiorowej świadomości graczy od dobrych kilkunastu lat, a ci, którzy przyjrzeli się tej szorstkiej i niewybaczającej błędów produkcji, zapewne zastanawiają się, jak osiągnęła i utrzymała swój kultowy status.

Serwery nie rosną na drzewach. Ile kosztuje utrzymanie gry sieciowej
Serwery nie rosną na drzewach. Ile kosztuje utrzymanie gry sieciowej

Mikropłatności w grach często usprawiedliwia się kosztami utrzymania infrastruktury, w końcu serwerów nikt nie udostępnia za darmo. Pytanie brzmi, ile naprawdę kosztuje infrastruktura sieciowa dla gry, w którą grają codziennie tysiące graczy?