Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 25 stycznia 2020, 11:30

EVE Online i ArcheAge to nie gry, a dodatkowe etaty!. Gry tak trudne, że gracze robią do nich instrukcje

Spis treści

EVE Online i ArcheAge to nie gry, a dodatkowe etaty!

Jeśli nie wiecie, czym jest skomplikowana gra, włączcie sobie EVE Online. To jeden z nielicznych tytułów, które można zaliczyć do prawdziwych MMO, gdzie konflikty mają globalną skalę, a w rywalizacji biorą udział tysiące osób. Co robi cała reszta? Wydobywa surowce, bo nie może wyjść poza ten etap zabawy.

EVE Online to ogromna produkcja, która chwilami bardziej przypomina arkusz kalkulacyjny niż realną grę. Po przejściu samouczka wdrażającego w podstawowe zasady zabawy trzeba sobie po prostu radzić. I liczyć się z tym, że gdy zapuścimy się za daleko, możemy paść ofiarą jakiegoś gracza.

Ewentualnie rozbijemy się o ścianę, jaką jest czas, który stanowi niezwykle istotny czynnik w EVE Online. Sporo bowiem trzeba go poświęcić na rozwój umiejętności, aby odblokować dostęp do lepszych aspektów zabawy. To wszystko zaś to po prostu urok gier sandboksowych, które nie wskazują jasnego celu, tylko sami musimy znaleźć sobie w nich zajęcie. Tutaj jednak pomaga szybkie dołączenie do korporacji – nie brakuje klanów skupiających początkujących graczy i wprowadzających ich w meandry rozgrywki.

Identyczny problem doskwiera grze ArcheAge, która w pierwszych godzinach jawi się jako typowe MMORPG. Tworzymy postać, dostajemy zadanie i chodzimy od punktu A do punktu B, wykonując trywialne misje, polegające na zabijaniu mniejszej lub większej liczby wilków. No, niekiedy trzeba zdobyć ich skóry bądź ogony.

W międzyczasie odkrywamy, że swoją postać budujemy, stawiając na trzy klasy postaci, które łączą się w unikatową kombinację. W sumie jest ich ponad 130. Nie dziwota, że gracze często panikują. Jak tu bowiem wybrać z takiej ilości profesję, która będzie nam odpowiadać? Rzeczywistość jest jednak o wiele brutalniejsza, niż mogłoby się wydawać – realnie bowiem w ArcheAge korzysta się z maksymalnie 20 klas, chociaż wybór ten często i tak zawęża się do 10.

Nielegalne farmy są ważną częścią zabawy w ArcheAge. - Nie tylko EVE Online – gry tak trudne, że gracze robią do nich instrukcje obsługi - dokument - 2020-01-27
Nielegalne farmy są ważną częścią zabawy w ArcheAge.

Warto zatem dowiedzieć się wcześniej, czy nasza klasa postaci nie jest przypadkiem całkowicie bezużyteczna. Nikt nie zaprzeczy, że opcji w ArcheAge nie brakuje, ale co z tego, skoro większość z nich jest zwyczajnie nieprzydatna. Gracze również zapominają, że tytuł ten, tak samo jak EVE Online, to sandbox. Po dotarciu do maksymalnego poziomu może okazać się, że nie mamy tu co robić lub że zabrakło nam odpowiedniej ilości środków na zakup sprzętu.

Tutaj z pomocą przychodzą poradniki do ArcheAge, które tłumaczą, gdzie można zdobyć pierwsze pole i co opłaca się na nim hodować. Ewentualnie – czy warto przyłączyć się do piratów lub jakie kursy handlowe wybrać, aby się wzbogacić. Pewnie jesteście teraz zaskoczeni, że takie elementy w ogóle występują w tej grze, prawda?

  1. Zagraj za darmo w Archage

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Korzystasz z poradników w czasie grania?

Tak, bardzo często
12,8%
Zdarza mi się, ale raczej rzadko
45,7%
Zdarzyło mi się parę razy
34,5%
Nigdy nie korzystam
7%
Zobacz inne ankiety
Takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron! 7 historii z EVE Online
Takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron! 7 historii z EVE Online

EVE Online to jedyna w swoim rodzaju gra, którą napędza unikatowa społeczność. Wielkie konflikty i bitwy, w których biorą udział tysiące graczy, to tylko wierzchołek góry lodowej, pod którą skrywają się poświęcenia, zdrady, zemsta i bolesne błędy.

Dlaczego ludzie grają w EVE Online? A czemu mieliby grać w cokolwiek innego?
Dlaczego ludzie grają w EVE Online? A czemu mieliby grać w cokolwiek innego?

EVE Online istnieje w zbiorowej świadomości graczy od dobrych kilkunastu lat, a ci, którzy przyjrzeli się tej szorstkiej i niewybaczającej błędów produkcji, zapewne zastanawiają się, jak osiągnęła i utrzymała swój kultowy status.

Serwery nie rosną na drzewach. Ile kosztuje utrzymanie gry sieciowej
Serwery nie rosną na drzewach. Ile kosztuje utrzymanie gry sieciowej

Mikropłatności w grach często usprawiedliwia się kosztami utrzymania infrastruktury, w końcu serwerów nikt nie udostępnia za darmo. Pytanie brzmi, ile naprawdę kosztuje infrastruktura sieciowa dla gry, w którą grają codziennie tysiące graczy?