autor: Michał Pajda
Bum Simulator. Najważniejsze polskie gry 2019 - znajdzie się hit?
Spis treści
Bum Simulator
Twórcy: Ragged Games
Gatunek: symulator
Platformy: PC
Początkowo byłem bardzo negatywnie nastawiony do Bum Simulatora. Mając z natury dobre serducho, jakoś nie kibicowałem pomysłowi natrząsania się z kloszardów. Po obejrzeniu trailera wszelkie obiekcje znikły jednak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dlaczego? Ponieważ Bum Simulator traktuje sam siebie jako parodię symulatorów, jednocześnie odwołując się – z mniejszym lub większym poczuciem smaku – do szereg stereotypów związanych z bezdomnością.
Dlatego też po spożyciu alkoholu protagonista jest w stanie wydobyć z siebie wywołujący falę uderzeniową okrzyk (znany chyba wszystkim fanom Skyrima), a korzystając z okruszków – niczym jakowyś szaman – potrafi zmusić miejskie gołębie do ataku na wskazany cel. Do kompletu dorzucić możemy budowanie baz z kartonu – wyobraźnia podpowiada mi, że gracze będą prześcigać się w tworzeniu coraz wymyślniejszych tekturowych pałaców – czy handlowanie znalezionymi tu i ówdzie fantami. Tak, to będzie idealna gra dla wszelkiej maści streamerów...
Green Hell
- Twórcy: Creepy Jar
- Gatunek: survival
- Platformy: PC
Od czasu The Forest dosyć mam wszelkiego rodzaju survivalowych gier wideo, wiecznie tkwiących we wczesnym dostępie. Płacą za daną produkcję, nie chcę czekać na patche i aktualizacje, nie mogąc faktycznie pograć – w końcu to śmieszne, by dopiero po kilku latach od zakupu móc w pełni cieszyć się nowym nabytkiem. Na szczęście wydaje się, że rodzimi deweloperzy ze studia Creepy Jar nie skażą nas na podobne katusze. Ich dzieło trafiło do programu Early Access w sierpniu 2018 roku i już teraz jest całkiem grywalne i bardzo dobrze oceniane.
Postawione przed nami zadanie okazuje się proste jak konstrukcja cepa – musimy przetrwać jak najdłużej w lasach deszczowych Amazonii. Trzeba jednak uważać na lokalną faunę (węże, skorpiony, pająki) oraz plemiona zamieszkujące okolicę. Załatwić mogą nas też przeróżne typy tropikalnych chorób, a nawet... psychika głównego bohatera. Dodajmy, że Green Hell w wersji z wczesnego dostępu wygląda o wiele ładniej niż ukończony już The Forest – a w dodatku jest zdecydowanie bardziej dopracowaną symulacją przetrwania (warto wspomnieć o systemie obrażeń i ich leczenia – wiecie, że można tu użyć larw do oczyszczania ran?). Jest więc ogrom powodów, dla których czekam na pełną wersję gry, licząc na to, że pojawi się ona – miejmy nadzieję – jeszcze w tym roku...