Midsommar. W biały dzień. Przerażające horrory, w których nic się nie dzieje
Spis treści
Midsommar. W biały dzień
Midsommar, 2019, Ari Aster
- Reżyseria: Ari Aster
- Scenariusz: Ari Aster
- Rok: 2019
- Co tu najbardziej straszy: powolna racjonalizacja religijnego szaleństwa
- Gdzie to obejrzeć: Player.pl, Mojeekino.pl, Nowe Horyzonty vod, Pod Baranami, Rakuten, VOD.pl
Kto nie widział Midsommar, niech żałuje. Być może nie wszystkim przypadnie do gustu niezwykle powolny sposób narracji. Nawet jednak jeśli nie jesteście fanami „powolnych horrorów”, zobaczcie dzieło Ari Astera chociażby po to, by przekonać się na własne oczy, jaką rewolucję zdążyły przejść filmy grozy balansujące na granicy mainstreamu i niszy.
Sekta pokazana w Midsommar nie przeraża od razu. Na początku wszystko wydaje się sielskim miejscem, w którym niewielka społeczność żyje w harmonii z przyrodą i sobą samą, z dala od technologicznych nowinek i medialnego szumu. Potem okazuje się jednak, że tak samo daleko im do zachodnich norm etycznych. Mieszkańcy położonej na dalekiej północy wioski nie wahają się brutalnie zabijać członków własnej społeczności tylko dlatego, że osiągnęli wiek, w którym dokonuje się rytualnego poświęcenia.
A to wciąż dopiero początek dziwaczności i okrucieństwa, których świadkiem będzie główna bohaterka. Choć poziom szaleństwa, który widzimy na ekranie, powoli, acz bezustannie wzrasta, goście wioski wciąż nie ustają w próbach racjonalizacji najgorszych zbrodni. I to jest w Midsommar najbardziej przerażające – nie ma takiego zła, którego byśmy sobie nie wyjaśnili i nad którym nie przeszlibyśmy z konieczności do porządku dziennego. I tak mimowolnie po trzech latach od premiery horror Astera stał się również świetnym komentarzem do postawy świata wobec wojny na Ukrainie.
Zostało jeszcze 38% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie