5. Fallout. Najbardziej pamiętne sceny z gier komputerowych

5. Fallout

Bezpieczny dotąd Schron okazał się śmiertelną pułapką. Wszystko za sprawą awarii wodnego chipa, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania ukrytej pod ziemią kryjówki. Mieszkańcy „trzynastki” nie mieli wyjścia – musieli zdecydować się na desperacki krok i wysłać kogoś na skażoną po nuklearnym holokauście powierzchnię. Wybór padł oczywiście na gracza. Marnie uzbrojony i słabo wyszkolony bohater opuścił betonowy bunkier, by podjąć próbę wykonania karkołomnego zadania.

Oto i nagroda.

Kilkaset dni później sytuacja uległa radykalnej zmianie. Nasz śmiałek nie tylko dostarczył do Schronu życiodajny chip, ale stawił też czoła zagrożeniu ze strony supermutantów, likwidując ich Mistrza. Po powrocie do domu w żadnej mierze nie umniejszono mu zasług, ale ze względu na dobro społeczności Schronu, nie wpuszczono go do środka. W wieńczącym zmagania przerywniku filmowym widzimy więc naszego śmiałka, jak ze spuszczoną głową kieruje się na wyjałowione pustkowia. Nagrodą za wszystkie dobre uczynki, których w trakcie zmagań wykonaliśmy niemało, okazało się wygnanie.

Rzadko zdarza się, żeby produkty z tego gatunku miały tak wstrząsające i gorzkie zakończenie, jak właśnie Fallout, Erpegi przyzwyczaiły nas do szczęśliwych zakończeń i tego, że nasze starania spotykają się z odpowiednim uznaniem. Zwycięstwo w produkcie firmy Interplay okazało się połowiczne, a sama scena potwornie smutna. Wydarzenie to wywarło wystarczająco duże wrażenie na naszych autorach, by trafić do niniejszego rankingu.